Analizując wszystkie loga, oczywiście moim zdaniem powinno mieć pełną nazwę SUPERMOTO, a nie skrót SM.
Dlaczego? Już wyjaśniam, skąd takie płytkie rozumowanie.
Wyobraźmy sobie może naciąganą sytuację z życia:
Samochodem jedzie dziadek z wnuczkiem, wracają ze szkoły sra ta ta... Wyprzedza ich ktoś na supermoto
Dziadek : "fajny no ten motór - supermoto" - czytając napis na plecach kierowcy jednośladu,
Wnuczek przytakuje, po powrocie do domu ciekawskie dziecko wpisuje w wyszukiwarkę frazę supermoto - wie o co chodzi - pokazuje ojcu - pic na wodę - może mu się spodoba "tata chcę taki!" - mamy jednego więcej.
Druga sytuacja wszystko to samo na plecach skrót "SM"
Dziadek myśli ... Spółdzielnia mieszkaniowa?
Wnuczek po wstukaniu w wyszukiwarkę otrzymuje pierwszy link "Stwardnienie rozsiane" - sam to sprawdzałem, możecie się przekonać.
Do tego, gdyby przy napisie "supermoto" była miniaturka takiego właśnie motocykla - wszyscy od razu wiedzą o co chodzi.
Nie wiem, czy dobrze myślę - jak źle to mnie skorygujcie, za co z góry dziękuję.
Tak czy inaczej uważam, że grono, którym skrót SM łączą z pierwszym skojarzeniem motocykla jest niestety niewielu - wąskie grono kierowców miłośników - a tutaj, nam chodzi chyba o to aby promować te motocykle, no tak, czy nie?
Co o tym sądzicie?
I pamiętaj...
Jedź szybko tam gdzie wolno ;]