KTM 525 problem z regulacją zawieszenia! (Strona 1 z 2)

Odpowiedz na twoje pytanie kryje sie w samym deklu. Musisz wykręcić go z gabli i porównać go z tym co działa poprawnie . W twoim zawieszeniu nie ma tam niczego co by kryło jakiekolwiek tajemnice , przypuszczam ze albo masz popsuty oring który powinien stawiać opór lub ktoś wcześniej krecim tam i cos ukręcił. Nie jest to jakaś precyzyjna odpowiedz bo ich może byc kilka , wiec rozbierz dwa dekle i je porównaj . Z góry podważasz plastykowe pokrętło  ( uważaj na kulki i sprężynkę żeby nie zgubić ) a dolny bolec plastykowy wkręcisz w kierunku środka . Tzn jeden element zewnętrzny wychodzi na zewnątrz a drogi wewnętrzny w przeciwnym kierunku

Czyli załóżmy tak jak napisał Marek kapsel regulacyjny jest uszkodzony to czy jest możliwość jego wymiany, dostanę go odzielnie? W poniedziałek bede przy moto to pokombinuje, i tak muszę wywalać lagi bo z oleju to chyba juz kisiel sie zrobił, bo jakoś opornie chodzi mi to zawieszenie dlatego zabawa z regulacją i odrazu mały klops.

dekiel jak i plastykowe pokrętła sa do kupienia w każdym serwisie ktm oczywiście na zamówieniowe. Ja przypuszczam ze nie ma powodu do paniki i najprawdopodobniej elementy plastykowe , górne pokrętko i dolny bolec sa do wymiany . Cały dekiel kosztuje wg mnie nie więcej niz 50-60 euro w zależności od rocznika ( sa dekle normalne i z napięciem wstępnym sprężyny), np [url]http://www.ktmpartsexpress.com/pages/OemParts#%2fKTM%2f520_EXC_Racing_Chassis_-_2002%2fFork_Legs_WP_USD_43%2f1M02050030%2f02050017[/url]

Zabrałem się za rozbieranie i już na wstępie mam problem.
Odkręciłem ten aluminiowy dekiel i nie mogę go wyciągnąć.
Coś go w środku trzyma i nie mogę go "oderwać" od lagi.
Jakieś pomysły?

Yyyy... no właśnie nie:)
Dzięki za uwagę, faktycznie wystarczyło podnieść koło - czyli wsunąć lagi i wszystko ładnie wyszło.
Regulacja już naprawiona.

Wpierw opiszę jak to wygląda.
Mamy dekiel i czarne pokrętło.
Kręcąc pokrętłem wkręcamy lub wykręcamy plastikową śrubę która jest w deklu.
Tą śrubę można po zdjęciu dekla normalnie wykręcić.
Wyjdzie nam ona dołem.
U mnie okazało się że ta czarna śruba w złej ladze jest o wiele za dużo wykręcona.
Różnica między prawą a lewą wynosiła dobre 5mm stąd tak szybko kończyła się regulacja.
Wziąłem więc wykręciłem oba dekle wcześniej wkręcając oba pokrętła do oporu.
Po zdjęciu dekli zmierzyłem jak głęboko wkręcona jest ta czarna śruba w dobrym deklu.
Wyszło mi 11,00mm
I taką samą głębokość ustawiłem w tym drugim.
Dekle wkręciłem z powrotem w lagi i wszystko ładnie pięknie się obraca.
Pokrętło przy odkręcaniu nie wysuwa się.

Przy okazji wyszorowałem dolna końcówkę tej aluminiowej rurki co wchodzi w środek lagi ponieważ była mocno chropowata od starego zeschniętego oleju.

I uwaga przy wyciąganiu pokrętła!
Są w nim dwie kulki i sprężynka odpowiedzialne za klikanie.
Przy wyciągani pokrętła w pewnym momencie nam one wyskoczą z dekla. Nie pogubić!

śruba pracuje w tym mosiężnym gwincie.

Suwmiarką mierzyłem głębokość tej szerszej części śruby na której opiera się rurka.

Ja podczas swojej pierwszej zabawy z lagami zrobiłem takiego babola, że część nr 24 HYDR. STOP poszła mi na gwincie za mocno do góry i z kolei korek regulacji/dekiel nie poszedł maksymalnie w dół i również straciłem regulację.

Żeby nie pogubić kulek i nie dostać pierdolca podczas wkładania krzyżaka z powrotem, można przy wyciąganiu, zanim jeszcze ukażą się kulki założyć trytkę, tak aby kulki schowały się pod nią, potem bez problemu wkładamy krzyżaka razem z kulkami na miejsce. Nie szukamy ich sześć razy po garażu :)

A powinno się w regulować lub próbować ustawiać SAG w przednim zawieszeniu?
Ponieważ w instrukcji jest napisane, że dla przedniego zawieszenia SAG nie ustawiamy.
Jedynie kierujemy się twardościami sprężyn z tabeli i naszymi odczuciami z jazdy.
Mam w tej chwili free SAG z przodu 45mm. To chyba sporo czy nie?
Motocykl to Husaberg FE 450 E 2004, jazda tylko lekkie enduro.
Tył ma free SAG 35mm tak jak w manualu.