Odp: Sm125 4t
a jak wygląda sytuacja w 250 4t? tylko czy to na początek nie urwie mi rąk przy samej dupie?
przykładowo: nie widzę "spuchniętej" rury w tym egzemplarzu to znaczy że to 4t?
[url]http://forum.supermoto.pl/topic25111-suzuki-rmz-250-zarejestrowana.html[/url]
pamiętam że jakiś czas temu forumowicz z Elbląga miał na handel 250ccm bodajże husqe nie więcej nie pamiętam... :/
Jap to oznacza że to 4 T :P jak widzisz taką rułke jak na focie to 4 T. Moim zdaniem nie powinno Ci urwać dupy jak będziesz go obdarowywał respektem. Po prostu nie przeginaj to dasz radę, aż tak mocą nie zarywa 250 CCM w 4 SUWIE. Szczerze ? 250 wystarczy Ci do wszystkiego. Teren,asfalt wszędzie da radę. 125 w 4 T moim zdaniem to trochę pakowanie się w bagno bo po roku braknie mocy. W sumie każdy ma takie odczucie puki nie ma 525 czy 500 ... Jest to mylne uczucie na chęć czegoś większego ;) A zmiana motka co rok czy dwa to trochę drastyczne koszty. 250 to dobre rozwiązanie ale 6tysi na 250 to też ciężko coś fajnego. Jak byś 12"stkę miał to konkretna gadka i kumpel by Ci swoją Wr 250 sprzedał, a sam przesiadł się z skutera (areox 110v-max xD) i popina na gumie 1-3 czy 1-4 (bieg) nie pamiętam ale wiem że daleko w cholerę jeździ i to bez żadnej gleby + krótki sezon użytkowania bo ma go jak dobrze się nie mylę 1 sezon (ten jest drugi) ;p