A więc zgodnie z zapowiedzią, pragnę zaprezentować wam kolejne modyfikacje i efekty dopieszczania maszyny.
Na pierwszy ogień poszedł gaźnik.
Został wyczyszczony w myjce ultradźwiękowej, dostał nowe przewody, nowa linka gazu oraz śrubę regulacji mieszanki.
Dodatkowo mały tuning
I tak to wygląda
Druga w kolejce była głowica. Tu do zrobienia był full serwis:
wymiana zaworu, prowadnic, planowanie, czyszczenie, docieranie, regulacja luzów
Niestetu nie mam zbyt wielu zdjęć z postępów prac ponieważ zleciłem to firmie "Cezar" z Wrocławia Na której zresztą bardzo się zawiodłem... (kanały wydechowe przeczyszczone na odwal się luzy wyregulowane nie tak jak trzeba, piny powkręcane w inne miejsca, długi czas oczekiwania i cena 500+) wydaje mi się, że jak na profesjoalną firmę, powinni się lepiej przykładać.
Następnie ogólna kosmetyka silnika, czyszczenia karterów, cylindra itd.
Yamaszka otrzymała mowy tłoczek
Przy okazji mała modyfikacja. denerwował mnie czujnik od biegów (wykonany z kruchego plastiku spod którego wyciekał olej, ze sterczącym kabelkiem, którego i tak nie miałem gdzie podłączyć.
Postanowiłem zastąpić go zaślepką własnej produkcji ;)
Następnie zabrałem się za sprzęgło. Czasem podczas ruszania lubiło szarpnąć. Powodem były ząbki które przez lata wyrobiły się na koszu.
Najprostszym sposobem na pozbycie się tego efektu jest zeszlifowanie ich
Do tego mała kosmetyka pokrywki
I silnik poskładany :D
Z takich drobiazgów to jeszcze Yamaszka dostała nową oponkę Heidenau 150-tke (wcześniej była 160 ale trochę tarła o łańcuch)
Nowy napęd + przełożenia pod SM
A także kopajka z racji tendencji do otwierania się podczas jazdy została poddana regeneracji i czyszczeniu. CDN.