Temat: KTM 690 SM 08' moto po umyciu nie bangla?
Nurtuje mnie to od dłuższego czasu może ktoś wie o co kaman..
Nie wiedziałem jak to za bardzo ująć więc spróbuje wyjaśnić w temacie.. Zdarzyło się już 3 krotnie że wyłączone moto które ładnie wyczyszcze z syfu, poczochram gdzieniegdzie płynem do mycia silników żeby usunąć zacieki z oleju lub innego ustrojstwa i potem spłucze wodą z węża pod raczej normalnym ciśnieniem nie odpala.. Albo się chychła pochodzi trochę - jakieś 10-15 sekund i gaśnie albo w ogóle nie chce zapalić.. Dzisiaj musiałem go już trochę przeczyścic bo miałem małą awarię i czekałem dobre 1,5 godziny zanim dało się coś pojeździć.. Raz myłem na myjni jakiś miesiąc temu to w ogóle nie chciał odpalić, wyładował aku i dopiero następnego dnia działał normalnie bez zarzutu, co najciekawsze jeśli to samo zrobie na włączonym silniku bez gaszenia sprzęta to chodzi normalnie.. Jest tam jakiś komputer który tym wszystkim steruje i odcina zapłon w momencie gdy gdzieś dostanie się wilgoć? Katnik ma to do siebie że wszystkie flaki łącznie z aku ma na wierzchu :D Śmiałem się dzisiaj żeby nie było tak że zmoczy mi go trochę deszcz i nie będe miał potem jak do domu wrócić :D