Dlaczego warto kupić shoei :D (Strona 2 z 4)

Orzech pierwsza klasa, bezieczenstwo schodzi na drugi plan. Ta nienaganna prezencja dodaje +100 pkt do statusu na miescie :D

O rany. Kij w mrowisko a woda na młyn.
Wyjaśniam.
Shuberth nie pamietam jaki model złamał mi się w rękach - dokładnie pękła skorupa w okolicy wlotu tego przedniego na szczęce - gdy go ścisnąłem po bokach. Temat rzeka - a shuberth robi lekkie kaski z plastiku. Mają wspaniały marketing i na tym sie to kończy.

Co do testu Sharpa - to jest to tak komercyjne przedsięwzięcie - że kask NUVO mógłby sie okazać lepszy od Araia  :) :)
Dodatkowo w Sharpie są takie same "zadania" postawione przed kaskiem jak w certyfikatach CE - które to dopuszczają do handlu kaski chińskie za 35 zł sztuka. Także nie ma o czym rozmawiać.

ps. W Kasku HJC HQ1 - najwyższym swego czasu karbonowym modelu zabił mi sie klient (tydzień w śpiączce i zgon). Myślę że gdyby jednak wziął Chasera na którego go namawiałem - żyłby.

Temat rzeka... Co sprawia, że kask jest dla was najlepszy ? Pominął bym cenę i skupił się na bezpieczeństwie gdzie moim zdaniem Arai wiedzie prym choć z tego co widziałem shoei też daję radę. Dla przykładu mój instruktor jazdy zaliczył glebę na torze w poznaniu przy 240 km/h w Shoei i kask do wyrzucenia głowa cała ( tyle, że w śpiączce leżał ), W Arai'u mojego kumpla koledze samochód przejechał głowę chyba w modelu viper i nic mu się nie stało :D.
Za Arai i Schuberth'em dużo mówi to, że cała F1 w nich śmiga co prawda są to "trochę" inne i lepsze kaski niż te w sklepach a i cenna jest trochę inna bo ok. 5000 Euro :) tak samo jak w innych markach jeżdżą w MoToGP ale wydaję mi się, że oznacza to, że wiedzą dobrze co robią.

Sam miałem Arai Chaser i był naprawdę dobry . Teraz przesiadka na Airoh Aviator i wydaję się lepiej zrobiony niż Arai, mega lekki ale nie ma co porównywać zamkniętego kasku do szczękowca. Nie mówiąc o ich wytrzymałości, czego nie chcę sprawdzać

Podsumowując nie oszczędzajcie na kaskach bo głowę mamy tylko jedną.... A dobre kaski dobrze kosztują :)
Moim zdaniem lepiej kupić dobry używany kask niż ze średniej półki ale nowy.

Coś mi się wydaje, że komuś nie idzie sprzedaż Airohów których ma cały magazyn:D

Dodatkowo szef powiedział "M.... jak nie sprzedasz tych kasków do przyjścia wiosny to wylatujesz z roboty" hehe

Kaski dobre zresztą i tak wszystko klepane jest w Chinach wiec nie wiem po co te Achy I Ochy ;)

aaaaaaaaaaaa!!! Kurna - nie mylcie Arai z Airohem :) :)

Nie, nie sprzedaję nikomu z was Araiów. Spokojnie.
Jeśli chodzi o MotoGp i inne F1 wydaje mi się że jeżeli ktoś ma sponsora - AGV mówi - 200 000 dolarów i masz jeździć sezon w naszym kasku - to każdy by sie zgodził. Dlatego XLite, Nolany, AGVy w TV w ogóle widzimy.

Powiem Wam, że świadomość ludzka jest żadna jeśli chodzi o kaski. Nikogo nie namawiam, nikomu nic nie wciskam, jeździjcie w Naxach, Nitro, LS2 i innych noname..

Proszę - zajebisty kask - [url]http://allegro.pl/kask-maxx-helmets-pro-vr-enduro-cross-promocja-i3077645489.html[/url]

Klienci czasem mi mówią takie głupoty... Wczoraj typ zapytał czy jest sens kupić jeden kask za 2000 czy może lepiej co rok kupować nowy sobie za 200 pln i co sezon mieć świeżutki sprzęt :) :) :) :)

Pozdrawiam wszystkich niezapinających kaski :)

airoch stelt , fox v3 carbon , nolan x- lite ... wszystkie waliły gleby ze mna na pokładzie i zniosły to dzielnie wiec i je mozna polecic ;)