Auto z pazurem do zabawy do 15k zl (Strona 2 z 3)

Bmw nie ogarniam ale wydaje mi się że mosty nie mają nic wspólnego z nadwoziem, bardziej z silnikiem, wiadomo, że do coupe szły bardziej konkretne niż do sedana. Moim zdaniem do zabawy e30, tanie, rozkminione w tuningu na wszystkie sposoby, do szybiego i wygodnego przemieszczania się e32, e39. Ewentualnie Mercedes 124 z konkretnym silnikiem (np 4,2)

Normalnie, pierwsze co sprawdzasz to olej, czy jest i jaki ma kolor, czy nie jest spalony, czy nie śmierdzi, później sprawdzasz jak Dzinkss napisał, na D i słuchasz, na R, bierzesz na rundę wkoło komina i sprawdzasz jak zmienia biegi, ma nie szarpać i przy spokojnej jeździe i przy pałowaniu, ma płynnie zmieniać biegi, nie przeciągać. I tak pierwsze co zrobisz po zakupie automatu to zmieniasz olej i filtr.

Mam do sprzedania nissan 300zx twin turbo. Wiecej szczegółów na pw.

Kup kolejną motorynę a nie samochody jakies wymyślasz.

Zależy co rozumiesz pod pojęciem "zabawa"!?
Z takim budżetem i założeniami nie masz wielkiego wyboru ale tez da się znaleźć dające fun auta!
Jeśli interesuje Cię głównie latanie blokami i amatorska zabawa w drift to tylko BMW.
Tanie w zakupie, proste w naprawach i modyfikacji, części na rynku wtórnym zatrzęsienie a ceny często wręcz śmieszne. Ja celował bym w e30/36 z jakimś mocnym silnikiem 325/328 lub szukałem czegoś już po SWAPie z V8 albo przynajmniej 330.

E39 to ciężka krowa i porównanie do e30/36 jest takie jak zabawa w terenie LC4 vs SXF/EXC.
O budach to bzdura - takie same graty siedzą w coupe, sedanach, combi i cabrio(w tych generacjach). Jak się zdecydujesz to bierz co Ci się podoba najbardziej i co znajdziesz w lepszym stanie(choć cabrio niestety sporo cięższe).

O japońcach typu 200sx zapomnij bo za tyle nie kupisz nawet w miarę zdrowej bazy do budowy czegoś sensownego(on chyba ze jakieś s13 w które potem włożysz co najmniej drugie tyle żeby wyszło coś sensownego).

Jeśli jednak szukasz autka nie tylko do latania bokiem ale dającego frajdę z prowadzenia, chcesz pojechać tym na jakieś pojeżdżawki i pośmigać po winklach, po torze... to masz jeszcze jedną opcje - Mazda MX-5.
Auto ma co prawda swoje wady(dla mnie 2 - jest stosunkowo mała a ja raczej kawał chłopa, i ciut za słaby motor) jednak zalet ma bardzo dużo.
Stosunkowo tania w zakupie, bardzo prosta i niezawodna konstrukcja, łatwa w naprawie( ale psuje się bardzo rzadko, jedynie problemy z rudą są powszechne), tania w eksploatacji i przy ewentualnych usterkach.

Do tego jazda bez dachu daje MASĘ frajdy a to autko to prawdziwy gokart i prowadzi się wręcz genialnie!
Jest bardzo lekka, zwinna i mimo niezbyt mocnego silnika(140-150KM) da się tym nawet z powodzeniem latać bokami a na krętym ciasnych torze można narobić poważnego wstydu właścicielom fur często przeszło dwukrotnie mocniejszych...:)

Jak do zabawy i z pazurem to ja widzę tylko jedno   e30 i swap na 3.5  miałem takiego w e34  :) jak nie to: 300zx, 3000gt ,eclips ,mr2 , (polo g40,clio williams, crx vtec,ale to przody), impreza za taką kasę to do roboty, starsza supra, nooo :) camaro to tylko gen2 ale znów nie ta kasa ,  Jest w czym wybierać a co się tobie widzi bardziej ?

automat to pomyłka jesli chodzi o zabawe. sam mialem golfa 4 gti 1.8turbo 150km i pozniej przesiadlem sie do mercedesa cklase w203 3.2 v6 220km. i golfa bede bardziej wspomiac niz mietka, wlasnie poprzez tą skrzynie.. w mietku sie nie da strzelic ze sprzegla. a tiptonic to taki półśrodek.  chociaz ESP dalo sie calkowicie wylaczyc i na upartego dalo rade "cos" sie pobawic.