Da się to zrobić małym kosztem - tylko trzeba czasu, pomyślunku i pomocy.
Po pierwsze nie wiemy jaka to działka, jak wygląda i co jest na około. U nas kolega ma kilkanaście hektarów i zrobił sobie to bez żadnego odgradzania - po prostu naokoło ma swoją działkę.
Aby na tym zarobić trzeba założyć jakieś Towarzystwo np. "Przyjaciół toru MX" i wtedy pobierać składkę członkowską na utzrymanie - ie interesuje Cie wtedy podatek itp. - zbierasz na remonty i utrzymanie a jak wydajesz to twoja sprawa.
Szukasz innego zapaleńca z okoli co ma spycharkę i jazda. Jeżeli nie, to czasami można trafić spycha w dobrej cenie.
Kolejna sprawa to ziemia - dobrze miś jej po dostatkiem na hopki.
Jezeli chodzi o zaplecze, to każdy chcący skorzystać z toru, zapisuje się stowarzyszenia i opłaca składkę - jednorazową albo miesięczną, a akceptując regulamin zrzeka się brania odpowiezialności organizatora za urazy i wypadki. Są też ubezpieczenie grupowe i OC.
Ogólnie się da, tylko trzeba mieć pomysły i czas - można np. zrobić duże palenisko i jeżeli blisko do miasta zapraszać zwykłych ludzi do oglądania zapaleńców przy grillu.
Na pewno przyda się kilku zapaleńców jako wolentariat - nowe pomysłyi pomoc.
Może podłapać jakiegoś byłego zawodnika mx i organizować wtedy treningi 3x w tygodniu - sciągnie to kibiców, uatrakcyjni tor i powoła do zycia jakiś poboczny klub.
Ziemia to dużo - jak masz czas to nie zniechęcaj się. jak zacznie przynościć zyski to wtedy prawdziwa firma, ogrodzenie, trybuny, legalizacja i starania o jakieś zawody. Zakładając firmę gdy jest się młodą osobą można starać się o dofinansowania itp.
Działaj!!! Coś trzeba w życiu robić i promować sporty moto w Polsce - ludzie mają coraz więcej kasy, a dzieciaki możliwości i chćeci.
Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=4H0w5DHh0w8
Yamaha WR450F - Brudas
KTM 690 SMC-R - SM