Supermotowy Terror Warszawy (Strona 393 z 565)

ja jeździłam....dziś i wczoraj :-)... jedyną rzeczą na którą można narzekać są przemarznięte palce...poważnie ogólnie jest spoko jak się dobrze ubierze tylko te ręceeee :-)

chyba też w najbliższym czasie zainwestuje w rękawice zimowe...tyle że Icona, widziałam w motox, Iris mówiła że są dobre, a jak Ona tak mówi to znaczy że tak jest :-)

Ja zainwestowałem w podgrzewacze manetek, jednak nie wiem jak działają bo nie miałem okazji się przejechać po montażu. Poprzednio miałem takie ustrojstwo w 950 SM (podróże ok. 0 st. w letnich rękawicach z lekkimi rękawiczkami wewnętrznymi były OK) , teraz mam ale z PowerParts i na razie powstrzymam się z opinią.

P.S. Sprzedam rękawice zimowe HELD.

To jest coś takiego:
[url]http://www.ktmtwins.com/ktm-grip-heaters[/url]
pasują pod każde gumy na kierownicę, więc odpada problem grubych i twardych manetek typu Oxford itp.
Poprzednio miałem takie, jednak KTM-owe wygrały ceną:
[url]http://www.windingroads.co.uk/shop/product.php/116/symtec-motorcycle-heated-grip/97a3c58959421c87da873005cfdaa262[/url]

Podgrzewane manetki w supermoto??? O.o
Na SM jeżdzą prawdziwi twardziele, a nie jakieś miękkie faje! ;D
A poważnie - ciocia Irys radzi mi tu przez ramię, że dobre rękawice to zdecydowanie lepszy pomysł niż manetki, gdyz iż albowiem manetka grzeje tylko wnętrze dłoni, a rękawica nie dopuszcza w ogóle zimna ze stron wszelkich.

Pogadamy z twoim akumulatorem :)