Kurde, może źle powiem... ale mnie to się wydaje, że wy wszyscy jakieś chucherka jesteście i siły nie macie, ot co :)
Kumpel mój ma YZ-450 (tylko kopniak) i kopka jest lekko zgięta na końcu + starte są te bruzdy na końcu - trudno się kopie, bo jest gładka prawie i but się ześlizguje. No i ten kumpel po prostu nie umie swojego moto z kopa odpalić, bo za słabo kopie. Męczy się po 15 razy po czym woła mnie i ja za pierwszym razem ją kopie :)
Jaki morał? Zanim zacznienie wymieniać silnik, dajcie komuś, kto na pewno umie kopać - jak jemu się nie uda, to wtedy się można martwić.
Łukasz "Dragilla" Sacha #17