Jest sporo na forum. Ogólnie to moto, które można:
1. Kochać
2. Nienawidzić
3. Kochać i Nienawidzić
Ma swoje fazy i standardowe usterki. Ja mam dodatkowo japońca i to starszego, a jak odpalam KTM to się zastanawiam czy go od razu nie gasić, bo słychać jakby kilka nakrętek w silniku latało :-)
Olej co 5tyś km, zawory 10tyś km. Dużo się nie dzieję, ale się sam rozkręca (:-) ) wibruje i sporo pali. Do offroadu to zabójstwo, chociaż sprawdziłem i na kołach SM się da.
Ogólnie moto ma takie zainteresowane ze względu na rzadki serwis, moc i możliwości modyfikacji - latają takimi nawet na Syberię (duże ziorniki, duże zasięgi i lata na słabszym paliwie).
Polecam do jazdy SM i na dojazdy do pracy.
http://www.youtube.com/watch?v=4H0w5DHh0w8
Yamaha WR450F - Brudas
KTM 690 SMC-R - SM