U mnie Husqa też już 3ci sezon. Złego słowa nie powiem. Mega wdzięczny motocykl w użytkowaniu i serwisie. Bardzo trwały i niezawodny ( a wiem co mówię, bo przeleciałem swoją cały sezon PP Enduro, gdzie każde zaniedbanie kończy się nie dojechaniem do mety ) , świetna charakterystyka silnika ( z każdych obrotów pojedzie jak czołg przed siebie, nie mając jednocześnie zadyszki w górnej partii ). Części oryginalne tanie w porównaniu do KTM ( no może oprócz zaworów, bo nie ma zamienników stalowych ), podejście dealera do klienta super. Uprzedzam historię, że korba tylko oryginał i 1000zł. Korby produkuje już Prox i jest w cenie jak do KTM, a oryginał kosztuje 800zł, a nie 1000zł. Co do dostępności oryginałów: niecały miesiąc temu zamawiałem oryginalne części, których nie mieli na magazynie i były u mnie w 4dni. Także sporo się zmieniło względem zamierzchłych czasów, które opisywane są w necie przez ludzi, którzy nigdy nie mieli z Husqą nic wspólnego. Z zalet na pewno wzorowe działanie rozrusznika. W każdych warunkach pali na dotyk, nawet po dachowaniu wystarczy wyciągnąć ciepłe ssanie i pali od strzała. I dziecinnie prosta obsługa serwisowa - wymiana płytek zaworowych zajmuje 20min ( choć luzy u mnie trzymają się w normie już 80mth ), świeca na wierzchu. Rozrząd częściowo za pomocą kół zębatych, wałki na łożyskach. Wszystko maksymalnie proste w budowie. Dostęp do świecy bez demontażu jakiejkolwiek części. Jako minus TE 450 2005 to w ciasnych piaskowych zakrętach daje o sobie znać ciężki przód. Za to na szybkich odcinkach jest bardzo stabilna. Coś za coś. Podsumowując ja jestem mega zadowolony, że podjąłem ryzyko :) Teraz zastanawiam się nad zmianą na kolejną Husqę, tyle że teraz pora na WR 250 2t :) Jakbyś miał jakieś pytania to wal śmiało na PW. Znam ten sprzęt już na pamięć :) Jakbyś szukał też zadbanej i upasionej w dodatki pewnej sztuki w niedużej kasie, to też pisz, bo niedługo planuję swoją wystawić.
Pozdr