Temat: Argumenty za i przeciw SM. Kłopoty z wstrętną mentalnością ludzi etc.
Ja w mojej niewielkiej miejscowości jestem sam na SM. Uwielbiam to. Super mi się jeździ. Jest fun i w ogóle. Niestety nie wszyscy się tak jarają. Ostatnimi czasy da się zauwazyć zmożony ruch policji w mojej miejscowości. Doszły mnie równiez słuchy, ze w lokalnej gazecie piszą o tym, że w miejscu mojego zamieszkania i w pobliżu (malbork) jeździ pomarańczowy KTM (czyt. Ja), który baardzo stwarza zagrożenie. Nieźle.. Zapowiadają nawet jakieś "obławy", także jak na razie nie wyjeżdżam z domu. To głupie. Nie jeżdżę 150 km/h w obszarze zabudowanym, nie straszę ludzi ani nic. Po kilku zatrzymaniach przez policję (a teraz za każdym razem mnie zatrzymują gdy mnie mijają ;/) funkcjonariusze grożą mi sprawą sądową oraz zarekwirowaniem dowodu rej. Nie wiem co robić teraz, z tego względu, że w pobliżu nie ma innego SM, czuję się trochę osamotniony i nudzi mnie jazda w samotności. Dlatego ciągnie mnie trochę w kierunku plastików.. Wiem, że potem bym żałował, ale zaistniała sytuacja niestety skłania mnie ku popełnieniu jakiegoś plastika. Co sądzicie o tej sytuacji, jak zachowalibyście się na moim miejscu?
Sytuacja mnie irytuje, prócz mnie jeździ mnóstwo plastików stwarzających więcej zagrożenia. Wiele więcej. Lecz specyficzny dźwięk singla bardzo drażni uszy ludzi (podejrzewam, że nie tylko starszych).