Pierwszy cross 250 4t lub 450 4t do przeróbki na supermoto? (Strona 1 z 3)

Albo weź łagodniejsze 450
CRF X, WR, exc 525 itp
50 koni może wydawać sie mało (dla kogoś kto latał na sportach), ale gwarantuje Ci że w terenie to zdecydowanie za duzo, gdy masz nie oblatane moto :)

Siedziałeś już na jakimś SM? Ze sporta na sm przesiadka to mały szok.

ja polecam 525 EXC rocznik 2006/2007 sporo osób mi odradzało go na początek ale po 2 miesiącach stwierdzam że jest to moto idealne :) każdy kto się nim przejedzie jest w szoku odnośnie równego i przewidywalnego oddawania mocy w każdym zakresie obrotów i każdy jest zaskocozny że to nie jest aż taka wścieklizna jak to by wynikało z pojemności.

Jeżeli latałeś wcześniej na mocnym sporcie to nie pytaj tylko wsiadaj na konkreta bo za miesiąc będziesz żałował ,że masz rowerek.
W terenie barki powyrywa i oczy Tobie wyjdą ,ale na szosie ogarniesz go szybko ,winkle im ciaśniejsze tym lepiej a na prostej i tak będziesz płakał jak przelecą obok Ciebie szybkie dzidy... Ja prostych długich odcinków unikam, chyba że dla gumy ;-)
Na SM lata mi się zajebiście, ale coś mocnego turystycznego na nowy sezon dokupię,żeby z żonką i córką pojechać dalej.

Najlepiej 2 komplety.

Plan wstępny: zakupić moto na kostce, latać do wiosny i w między czasie zbierać teile do zmiany na SM. W nowym roku ogień na szosie no i czasem powrót w teren :)

Żółwik:
Obawiam się ,że z czasem również będę potrzebował jakieś cywilne moto.

dokładnie, 450 za mocne w teren, ale na asfalt po ścigach będzie w sam raz... najlepiej mieć dwa, cross 125 2t i sm 450 lub więcej, ja bym już disiadł najlepiej takiego tm 660 ;) ale u nas takich nie ma...