fabryczne supermoto a enduro

Nie za bardzo, ociężały typ z niego. Jak się ktoś uprze to LC4 w terenie polata, ale kopie się to w piachu, ciężkie do podnoszenia i ciągania w błocie, więc jak dla mnie odpada. Miałem przyjemność posiadać LC4 620 z 97r na kostce oraz w tym samym czasie WR450 i byłem katem w terenie raz - do dzisiaj pamiętam, że był to błąd. Używałem go do miasta i szutru - tam daje radę.
Jak nie latałeś niczym lżejszym to tym się przyzwyczaisz.
A w ogóle, kto wie i napisze czym głównie różniły się wersje zwykłe od Prestige? Była jakaś różnica wagi? Z tego co wiem, w obydwu były aku i rozruszniki. (Widziałem niby zwykłą wersję też z pompą magury, nie wiem czy ktoś przekładał, czy były rózne pompy magury).
Pozdrawiam

elosc
wazne jaki bylby to teren bo fakt jest taki ze sprzet lekki nie jest, ja lc4 400 sobie w miare radzilem w terenie, Twoj ma kilka kilo wiecej... ale jak pisze mrximry jesli nie latales lzejszymi to sie przezwyczaisz ...jak masz troche sily to ogarniesz bydle. No i duzym plusem jest rozrusznik, ja nie mialem.
Po lc4 bylo exc i niebo a ziemia, exc jak rowerkiem machalem, po lc4-ce oczywiscie a teraz odczuwam ze jest co raz ciezszy... ;)