Supermotowy Terror Warszawy (Strona 474 z 566)

Dziwic sie jest czemu w ogole nie ma chetnych i to nie wazne jaka pora dnia, zanim sie zgralem z bartkiem to start byl okolo 12, a jak od wczoraj czy nawet rano nikt sie nie zglasza to na co mamy czekac, naprawde o 10 to z hermesem w weekendy sie jezdzilo

tak właśnie nawet i od 9 się już ostro nakurwiało z figlem i nie tylko...a nie jakieś tam pitu pitu - jak ktoś che polatać zawsze znajdzie czas ale co tam mówisz że za rano, dla innych za pózno - chłopie jak masz żonę albo dzieci to z rana wyskakujesz na 2-3h i potem grzecznie z rodzinką... dajcie mi jeszcze chwile się zrosnąć :-) albo ruszcie tyłki bo bany polecą ;-)

P.S. Koso jak jeszcze nie ogarnełeś to od czasu spotkania figla z autem nie zapuszcza się w ostry teren raczej tylko asfalt mały szuter i lasy to już rzadziej

Trochę nie w temacie ale nie chce zakładać nowego. Czy ma ktoś może do pożyczenia podnośnik do moto taki najprostszy potrzebuję na 2 dni dosłownie i oddaje w stanie nienaruszonym razem z zimnym piwem.

poszło PW

Ta to morze kupmy se wszyscy smc i od remizy do remizy. Za jakiś czas powstanie nowy typ w wawie taki cafesumoracer.

Pozdro

może być i od remizy do remizy, oby dużo ciasnych winkli po drodze było :)