Supermotowy Terror Warszawy (Strona 180 z 565)

ja wyleczę paluchy i się pisze :)

Kur... myślałem że coś się z wami stało, że jeden z drugim przy porannym sikaniu dojrzał że mu wiszą jaja... dzwonie do Bicepsa że spoko, że będę na ustawce :mad:  A ja znów dałem się wkręcić.  :mad:  :mad: wrrrrr.....

Co nie zmienia faktu że na hasło ustawka jestem gotowy... i wiem że jaja nie służą wyłącznie do przerzucania z nogawki w nogawkę.

Ta odrobina puszku nie jest w stanie zatrzymać mnie w domu, a asfalt wygląda tak samo jak po deszczu jest tylko mokro.  :cool:

[url]http://www.facebook.com/profile.php?id=1810110328&v=app_2392950137#!/video/video.php?v=1341025784942[/url]

HAHAHAHA to sie uśmiałem  :lol:  swoją drogą fajną macie nawierzchnie i jakoś tak sucho tam u mnie na podziemnym jest taki suchy już kruszący sie beton jeszcze teraz z kazdego samochodu spływa woda wiec taki syf , a u was elegancja francja . fajnie fajnie  :D

Do tego kurewsko twarda przy bliskim kontakcie a wiem to z autopsji :D  przekonałem się gdy terroryzowaliśmy piętrowy parking w centrum handlowym. Bardziej ślisko może być już tylko na samym lodzie  ;)

Nie wiem jak jest dzisiaj ale w czwartek Warszawa była zasypana... śnieg taki że zastanawiałem się nad łańcuchami ;)
Więc Bartek jakie tu można mieć ciśnienie  :mad:  mam ciśnienie na odśnieżenie domowego dachu  :mad:  jak nie dach to ulica jak nie ulica to chodniki i tak do zajeb.... no i dach... mówiłem już o dachu   :mad: hehe

Parę roboczogodzin + jakieś  2 kraty dobrego browara :D