Temat: DRZ400 - Ciężko odpala
Mam problem z odpalaniem DRZ-tki, przeczytałem kilkanaście tematów ale nie znalazłem przyczyny. Po tym jak ją kupiłem paliła bez gazu od pierwszego zakręcenia rozrusznikiem. Potem były problemy ze statorem, poszedł do przewinięcia, skoro już była rozebrana to zdecydowałem się powymieniać jeszcze parę części m.in. airbox, czyszczenie gaźnika, kranik na podciśnieniowy, przewody paliwowe, przewod i fajke WN, dołożony tłumik (wcześniej był przelot) i chyba tyle z rzeczy odpowiedzialnych za odpalanie. Problem występuje odkąd to poskładałem.
Aktualnie odpalanie to katorga i wygląda mniej więcej tak:
Po całej nocy próbuję ją palić, rozrusznik kręci 10-15 sekund, ssanie wysunięte do połowy, gaz delikatnie odkręcony (1-2mm), zaczyna łapać, "strzelać" przez kilka sekund, w końcu odpala, przez kilka sekund trzeba trzymać gaz bo od razu gaśnie, po kolejnych kilku sekundach trzyma obroty. Jak już raz odpali, to nie ma problemów z ponownym odpaleniem, tylko trzeba dodawać gazu.
>jak wyłącze ssanie dalej trzyma wolne obroty, tylko niższe
>jak znowu włącze ssanie i nie dodam gazu - zgaśnie
>jak włącze ssanie i dodam gazu trzyma wyższe obroty i nie gaśnie.
>na rozgrzanym silniku to samo, na ssaniu po dodaniu gazu nie gaśnie i trzyma wyższe obroty, a po włączeniu ssania z wolnych obrotów bez dodania gazu - gaśnie.
Na rozgrzanym silniku bezpośrednio po zgaszeniu pali bez gazu, po postoju powyżej 10min pali bez problemu, ale trzeba delikatnie odkręcić gaz
Jak już zapali i się rozgrzeje to wszystko jest ok, trzyma wolne obroty, nie przerywa, nie gaśnie, wkręca się w porządku.
Dziś zorientowałem się że kranik podciśnieniowy cieknie, więc wróciłem do standardowego, a podciśnienie z gaźnika zaślepiłem.
Próbowałem palić na drugim takim samym gaźniku, próbowałem też kombinować z ustawieniem iglicy, ale było tylko gorzej.
Gaźnik mikuni BSR36
Dysza główna 142.5
"pilot jet" 22.5
Poziom paliwa 12.5mm
Iglica na drugim rowku od góry
świeca nowa, filtr powietrza wyprany, bez filtra pali dokładnie tak samo, żadnych modów z airboxem nie było, króciec dobrze dokręcony, pair valve był od początku wywalony wszystkie pozostałości po nim zaślepione, selenoid jeszcze jest, akumulator nowy, kręci bez problemu.
Jutro sprawdzę zawory i rozrząd, ale nagle by się to chyba nie zużyło.
Jakieś pomysły zanim oddam do mechanika? Może być coś nie tak z przewiniętym statorem? Ładowanie 14-14.5V, przebicia nie ma.