Temat: Husaberg FE 570 czyli powtórka sprzed lat - kolejna zmora...
Siema. Tak tak... Znowu Husaberg tym razem nowszy o kilka lat FE 570 2009r (poprzedni Fe 650 2002r skończył tragicznie w częściach)
Po kilku moto po FE 650 w sercu był wciąż on... Więc pojechałem i kupiłem kolejne nieszczęście Fe 570 w Gnieźnie od prywatnego właściciela za 13500zł na brudasach.
Historia krótka i nie wiem czy prawdziwa ale stał ponad pół roku nie ruszany (powód zakupu ktma 350) po czym sprzedaż naszła za śmieszną cene bo chciał sie go tylko pozbyć? Kij z tym ale go kupiłem bo był w bdb stanie i nie zbyt miałem się do czego doczepić.
Na pierwszej jeździe świecił się błąd F1 nie wiedziałem dokładnie od czego po czym sie dowiedziałem w domu na drugi dzień. Błąd był od przegrzania silnika a dokładnie uszkodzona pompa wody - zatarte łożysko zmielone plastikowe tryby brak płynu w chłodnicy (banalny amatorski błąd nie sprawdzenie płynu przy kupnie bo olej był ważniejszy i to pominąłem po czym się to odpłaciło)
Po wymianie wirnika łożyska uszczelniaczy i trybów zaczęły się cyrki tzn: wywalanie płynu przez korek, gotowanie się silnika i znów padł wirnik pompy.
Po zrobieniu kolejny raz pompy wody jeździłem dość długo bo aż 3tygodnie i nic się nie działo ale jak zazgrzytało to raz a porządnie na niskich obrotach przed zakrętem złapało ale kręciło z metaliczną piękną cudowną dla uszu symfonią metalową.
Po weryfikacji moim oczom ukazał się tłok w cylindrze przy ściąganiu? o chu korba... Jednak nie! Tłok pękł na sworzniu a co najlepsze nie zatarł się tylko po prostu pękł. Niestety lekko dostały zawory, tuleja pękła kartery całe a wał się normalnie kręcił do końca.
Na dzień dzisiejszy robiłem wycene części więc w remont pójdzie około 7000zł myślę, że w czerwcu już będzie złożony.
Co najlepsze? Ta sama historia była kilka lat temu przy zakupie 650... Po miesiącu siadła korba :D Fatum? Oby nie... Mam nadzieje, że gdy go zrobie przez co najmniej 2 sezony nie będę zaglądał do silnika pomijając olej i regulacje zaworów... Jeżeli sytuacja się powtórzy już nigdy nie wróce do tej marki a w sercu jest na prawdę głęboko.
Po zakupie Berga na brudasach zakupiłem koła SM od 525 z adapterem, zaciskiem, przewodem i pompą z nową zębatką i oponami za 2600zł + korek chłodnicy z termometrem oraz czujnik prędkościomierza.
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/11336b9e273cee54][/url]
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/7af3120b22a4f1c0][/url]
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/b29ae40e6cd5b366][/url]
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/5b12a3295dbe8a27][/url]