DRZ vs 525 to kosmiczna przepaść w mocy.
Jak jeździłem DRZ (choć byłem wtedy motocyklowym leszczem) i kolega dał się przejechać 525 to czułem się jakbym dosiadł szatana.
Zrobiłem rundkę i roztrzęsiony oddałem moto:)
Nie powinien natomiast się bać tego motocykla ktoś kto jeździł już 450 i lata większym sprzętem. Będzie po prostu pod wrażeniem i tyle:)
DRZ E i 400RFS obstawiam, że mają taką samą moc.
Różnica jest w masie, zawiasie i geo. Jechałem 400 bo miałem taką kupić i było zajebiste w prowadzeniu. Jednak gdybym miał kupić teraz RFS to wybrałbym 450 lub 525 jeżeli na ulicę.
W teren wybrałbym 400:P
DRZ to jednak co innego. Miałem ją przez 3 lata, wymieniałem tylko olej i filtry. Jedna wymiana łańcuszka rozrządu i sprzęgła.
Luzy sprawdzałem ale tylko raz była potrzeba ich regulacji.
Lanie wachy i ciągła jazda. Olej wymieniałem raz na miesiąc (co 1000km) bo miałem na tym punkcie bzika:) A jeździłem nią w dzień dzień do pracy i w weekendy rekreacyjnie.
W husabergu którego można porównać do RFS/WR wymiana oleju co 4 dni jazdy. Jazda rekreacyjna tylko w weekendy. Co dwa oleje regulacja zaworów. Nie odważyłbym się tym jeździć codziennie do pracy.
Husaberg FE 450 E / SM
KTM 380 SMR SOLD
DR-Z400SM 3x3 , FCR39MX , JD , MRD/SSW , MAGURA/BREMBO4P/BRAKING320MM, IMS 2.6 SOLD