Honda FMX 650, manetka, odkręcona do połowy - przerywa (Strona 1 z 2)

Ja mam pomysł żebyś podał nicka tego kolegi. A co do motóra to pewnie gaźnikowa sprawa.

Ehh 13, to chyba jednak pechowy dzień. Byłem u kolegi, próbowaliśmy to zdiagnozować. I powiem tak, po ściągnięciu filtra powietrza, moto wkręca się idealnie aż do samej (naturalnej) odcinki, która ma miejsce po otwarciu całej manetki. A przypomnę, że z filtrem chodzi tak, że w połowie manetki odcina - i to jeszcze nie tak "ładnie" tylko brzydko, moto dławi się i próbuje się wkręcić wyżej, a nie może. W poniedziałek zakupie jakiś filtr powietrza, posprawdzam te kabelki co kolega wyżej mówi, jak nic nie znajdę, to trzeba będzie chyba coś się pobawić regulacją składu mieszanki - dobrze myślę? Bo skoro bez filtra wkręca się ok, to widocznie ma za dużo paliwa w stosunku do powietrza tak?

Z filtrem powietrza - na postoju i podczas jazdy chodzi ujowo.
Bez filtra powietrza - na postoju, (podczas jazdy nie próbowałem ale skoro na postoju sie wkręca to i w trakcie jazdy też) chodzi elegancko.

nie ma co porównywać wkręcania się na obroty na postoju, z wkręcaniem się na obroty pod obciążeniem...

Zacznij od podstaw:

-sprawdź jak wygląda świeca
- wyczyść gaźnik, sprawdź ssanie - ustaw wg serwisówki
- sprawdź luzy zaworowe
- wymień świecę i ewentualnie fajkę
- Wyczyść / wymień filtr powietrza

i dopiero wtedy dalej sprawdzaj

OK ja rozumiem, bez obciążenia, a z obciążeniem. Tyle, że kiedy w dwóch różnych sytuacjach czyli z filtrem powietrza i bez filtra powietrza, testuje silnik nadając mu obroty w tych samych zakresach i na biegu jałowym (czyli pracując bez obiążenia) silnik zachowuje się diametralnie różnie? Może się powtarzam, ale napisze po raz kolejny - bez filtra wkręcając go "na luzie", chodzi o niebo lepiej niż z filtrem również testując go "na luzie". Może to jest jakiś punkt wyjścia? Bo mi logiczne wydaje się, że w takiej sytuacji brakuje mu po prostu powietrza gdy ma założony filtr. Z kolei kłóci się to z tym co mówi Olaff, który twierdzi, że świeca wygląda tak jakby miała za mało paliwa. Dwie sprzeczne sytuacje.

Tak był ubrudzony więc obstawiałem, że to może przez to się pieprzy. Spróbowałem z gąbką, która właściwie przepuszcza więcej powietrza niż filtr - było w miarę ok, dopóki nie założyłem pokrywy airboxa - po założeniu praktycznie znowu to samo.

Ok no to w takim razie, wszystko to co mi tutaj pisaliście posprawdzam. Może by tylko jeszcze kolega Olaff napisał nam tutaj ładnie, czy jemu moto tez przerywało już wcześniej, czy grzebał coś w gaźniku, przykładowo wymieniając dysze? Szkoda, że kiedy pytałem czy moto chodzi bez żadnych problemów to nikt mi o tym nie wspomniał, tak jak i o wałeczku od biegów (wiesz o co chodzi Olaff). Ale cóż płakał nad tym nie będę, tylko trzeba to jakoś ogarnąć, zwłaszcza że wydaje się że silnik zdrowy, bo rwie się pięknie do przodu (dopóki go nie przydusi oczywiście wyżej wspomniany problem). Przy motocyklu będę robił dopiero pewnie w poniedziałek lub we wtorek, bo wtedy dostanę filtr powietrza, więc wtedy spodziewajcie się postów z jakimiś nowymi informacjami (mam nadzieję, że dobrymi), ale póki co to zapraszam do dalszej dyskusji, jeśli ktoś ma jeszcze coś ciekawego do powiedzenia.

//Edit - tak dla śmiechu bo mi się coś przypomniało - kiedy wczoraj ściągałem pokrywę airboxa, z środka wyleciał....pilnik(!). To tak bardziej w celach humorystycznych, bo wyciągnięcie pilnika i tak nie wpłynęło na poprawę pracy silnika.