Odp: Husqvarna Smr 570 [ by Galaarin ]
kupujac uszelki nie w komplecie z czego pod glowice, cylinder i uszczelniacze zaworowe w larssonie a reszta serwis, zaoszczedzilbys 150zł.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Husqvarna » Husqvarna Smr 570 [ by Galaarin ]
Strony Poprzednia 1 2 3 4 … 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
kupujac uszelki nie w komplecie z czego pod glowice, cylinder i uszczelniacze zaworowe w larssonie a reszta serwis, zaoszczedzilbys 150zł.
kupujac uszelki nie w komplecie z czego pod glowice, cylinder i uszczelniacze zaworowe w larssonie a reszta serwis, zaoszczedzilbys 150zł.
Ciągle uczę się na błędach :)
Ethan89 pw ;)
Co do wężyków mam z mieloch.pl niebieskie o srednicy wewnatrz 5mm i polecam.
A z huska to teżmi się wydaje, że to co się stało to źle spasowanie ewentualnie może być ten duży luz na korbie, ale to raczej bym odrzucił.
Jutro będę rozkręcał swojego FCRa jest coś na co muszę zwrócić szczególną uwagę? Jakieś wskazówki?
Tak, nie pogub części ;) Zwróć uwagę na to w jakim stanie jest blaszka przepustnicy, oringi i membrana :)
Ludzie przy składaniu bardzo często zakładają odwrotnie przepustnicę.
Siema! Sorry, że tak rzadko piszę itp. ale praktycznie nic się nie dzieje z husqą z powodu braku czasu ;/ w garażu bywam raz na miesiąc więc wszystko idzie jak krew z nosa. Póki co to remont bardziej polega na rozbieraniu moto na części pierwsze, a nie na naprawie. W weekend byłem w garażu, więc zerknąłem przez chwilę na silnik. Wyjąłem zębatkę od łańcuszka rozrządu i moim oczom ukazało się coś niebywałego... zmielony uszczelniacz na wale, był dosłownie w kawałkach i już nie spełniał swojej roli, oprócz tego zjechane ślizgi łańcuszka rozrządu i rozje***, rozwalony napinacz łańcuszka! ;/ Ogólnie rozbierając moto, załamuje ręce i mam dosyć, ale spoko! Nie poddam się i ogarnę te padło ;d
Kilka fot z garażu.
Felga chwilę po demontażu.
Trochę z nią powalczyłem i chyba jest lepiej. Nie polerowałem nic, tylko zmyłem stary lakier zmywaczem firmy Boll, ogólnie polecam ich produkty, może nie są tanie, ale za to bardzo skuteczne. To samo mam zamiar zrobić z przednią felgą i potraktować je pastą polerską.
Silnik na chwilę obecną. Te stare klucze są mega mocne! Odziedziczone po dziadku ;p, a i ten Motul to nie mój ;ooo
Mam zamiar rozebrać ramę do końca, wyczyścić i dopiero zacznę składać. Malował nie bd, ponieważ lakier jest w bdb stanie. I nie śmiać się z podstawki, bo spełnia swoje zadanie w 200%.
Sorry za jakość zdjęć, ale zapomniałem, ze sobą zabrać aparatu i cykałem foty wahaczem od husqvarny.
Felga wygląda 100 razy lepiej!
Powodzenia w pracach!!
Fajnie, że dajesz Husce 2 życie :)
Powodzenia i wytrwałości :D
Na koniec napisz ile Cię to wszystko kosztowało będziemy mieli obraz kosztu wyremontowania tak przetyranego moto bo niestety lekko w swoim życiu ta Huska nie miała, a do tego nie bardzo o nią dbali.
Czekamy na dalszą relację z remontu.
Fajnie to idzie i życzę powodzenia bo też sam robie i wiem jak to jest :)
Ten silnik wygląda bardziej jak z jakiejś MZ czy Simsona niż 570cc Husqvarny xd
W simsonie korba trochę cieńsza ;p
Sorry, że prawie się nie odzywam w temacie, ale prawie nic się nie dzieje z powodu braku czasu. Ostatnio byłem w garażu i trochę popracowałem. Mianowicie, wyczyściłem całą ramę i stwierdziłem, że nie będę jej lakierował, bo powłoka jest w zajebistym stanie. Sprawdziłem organoleptycznie lagi: suche, proste, regulacja sprawna. Wyczyściłem półki, kiere, przesmarowałem łożyska, wszystko jest cacy. Później zacząłem zabawę z prolinkiem, okazało się, że wystarczy wymienić dwa uszczelniacze, bo ktoś źle dobrał rozmiar, łożyska ok, wszystko przesmarowane i poskładane do kupy. Wielki plus dla Husqvarny za zastosowanie smarowniczek ;) Oprócz tego porzeźbiłem przy zbiorniczku płynu hamulcowego bo był ułamany. Za ładnie to nie wygląda, ale zakryje go specjalnym pokrowcem. Niedługo dodam kilka dosyć marnych zdjęć!
aaaaa i jeszcze jedno. Za tydzień rozpoławiam silnik. Muszę jeszcze powalczyć z śrubą od magneta, bo ni ch*ja nie chce puścić i kupić ściągacz.
Wiem, że ten zbiorniczek wygląda słabo, ale poczekajcie na efekt końcowy. Będzie prawie profi i dosyć tanio !
Docelowo ma być coś takiego. Czysto, ładnie, schludnie.
Kilka fotek ramy.
Na lagach już nie będzie skarpet Acerbisa.
I rama w pełnej okazałości.
SORRY ZA JAKOŚĆ !
Już myślałem, że nic się nie ruszy w tym temacie, a tu jednak :)
Prace wykonywane rzadko, ale starannie i to cieszy.
Rozglądając się za supermoto też miałem jechać po 570, lecz były z nią jakieś problemy i kumpel-mechanik odradził. Dzisiaj widzę, że wtedy za dużo się na temacie nie znając mógłbym się wpakować w niezłe g*wno.
Tylko jedno mnie gryzie, nowy zbiorniczek na allegro kupisz za grosze, raczej na pewno znajdziesz go też w najbliższym motocyklowym. Ładując tyle siana w Huske warto tak rzeźbić?
Tak dla podpowiedzi te dwa przelotowe otwory w magnecie nie są bezcelowe :)
Strony Poprzednia 1 2 3 4 … 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Husqvarna » Husqvarna Smr 570 [ by Galaarin ]
Wygenerowano w 0.064 sekund, wykonano 74 zapytań