Urwana śruba w wieloklinie zdawczym zębatki :( (Strona 2 z 2)

Dzisiejsza walka skończyła się niepowodzeniem. Upaliłem 2 wietła kobaltowe, 8 normalnych i wykrzesałem jakąś dziurę. Wykrętaki Neo nie pociągnęły tematu. 5 ślusarzy któych odwiedziłem odesłali mnie precz. - nie są w stanie rozwiercić torxa. Jeden z nich opowiadał, że ostatnio robił podobny temat, połamał 3 wiertła węglikowe i nic z tego nie wyszło. Zostaje mi rozebrać silnik... na "pocieszenie" ów wałek wychodzi ostatni. Co do samego wałka nie poddaje się. Nie zamierzam wydać worka pieniędzy na nowy, skoro ten jak się okazuje można skutecznie zreanimować. Jest tylko warunek  - musi być wyjęty jako element. Byłem dziś w pewnym zakładzie - Mają tam urządzenie zwane drążarką które działa na zasadzie obróbki erozyjnej -
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Obr%C3%B3bka_erozyjna[/url]
pierwszy raz o tym usłyszałem ale wydaje się być ciekawym rozwiązaniem. - to się okaże w trakcie :)

Przy okazji rozebrania silnika od razu wymienię pierścienie, łańcuszek, uszczelniacze, docieranie zaworów i przegląd innych podzespołów. Myślę więc, że kilka tygodni jazdy mam z bani. Dzięki Wam za chęć pomocy. Jaki będzie efekt pracy drążarki - na pewno się pochwalę ze zdjęciem jak tylko będzie zrobiony. :)

a tobie ten torx tam został w srodku??

Tak, został torx w środku. No to też mówię, że nie będę nowego kupował. Na drążarce gościu to zrobi za 50zł, więc bez sensu uważam dokładać 320zł :)