Kask Dual Sport?

Hejo.. Wpadł mi ostatnio w ręce kask - Nox N731 - i muszę powiedzieć, że mam trochę mieszane odczucia - miałem okazje przymierzać już kilka kasków enduro + szyba i w cenie ~500 zł to Nox wywarł naprawdę dobre wrażenie.. Wszystkie elementy dobrze spasowane, nic nie lata, nie ma drgań, szyba się samoczynnie nie otwiera - aczkolwiek trzeba przyznać że delikatnie paruje - niemniej dramatu nie ma chyba ze ktoś oddycha cały czas ustami to trochę gorzej. Przynajmniej przy tych kilku stopniach aktualnej pogody to raczej norma. Są bajery w stylu Blendy czy "pompowanych policzków" które pozwalają na nieco lepsze spasowanie kasku - fajny bajer w dodatku działa całkiem dobrze. Jedyny minus który odczułem to.. Hałas. Jest to pierwszy kask "dual" w którym miałem okazje trochę dłużej polatać i w porówaniu z integralem (Nolan) jest baaardzo głośny - szum wiatru daje się we znaki już przy 60 km/h przy 140 to już odrzutowiec :D Zastanawia mnie czy to urok większości kasków Dual Sport - One już po prostu takie są i jak człowiek chce Duala bez szumu to musi wziąć Shoeia Czy Araia za 2000 PLNów? Macie jakieś opinie na temat tego kasku bądź innych?