Regulacja zaworów a temperatura

Witam kolegów i o pomoc pytam.
Zabrałem się za przegląd mojej WR (robię to pierwszy raz samemu więc przepraszam za poziom pytań) od kontroli łańcuszka rozrządu. Wyszło mi, że napinacz jest w połowie swojego zakresu pracy. Pomyślałem więc, że jeszcze sezon z częstszymi kontrolami wytrzyma (schowany napinacz wystaje na około 0,45, jest teraz na poziomie 1,46 a maks. wysuwa się na 2,50, łańcuszek DIDa). Jednak postanowiłem aby moto postało noc w garażu i wtedy sprawdzę zawory. Gdzieś tam wyczytałem, że silnik musi być zimny i mieć tem. pokojową. Jednak pech chciał, że temp w garażu spadła poniżej 0, i w czasie sprawdzania wynosiła coś koło 6 stopni. Luzy wyszły takie:
ssące (0,10 - 0,15 serwisówka) 0,15  0,18  0,20
wydechowe (0,20 - 0,25 serwisówka) 0,18 0,23
I teraz moje pytanie - czy temp otoczenia i silnika (zmarznięty) mogła mocno wpłynąć na wynik pomiaru? Jeżeli tak to jak mocno? Garaż nie ogrzewany, a ciepło na zewnątrz ma być dopiero za tydzień najwcześniej. Do tej pory zawory sprawdzane regularnie nie wymagały regulacji. Teraz jak już zrzucę wałki do wymiany płytek to łańcuszek wymienię i chcę kupić ściągacz magneta - czy ktoś wie jaki jest rozmiar gwintu i czy jest on wewnątrz ściągacza czy na zewnątrz (Yamaha WR450F 2003r).