dukeSebo napisał/a:No to lewa w górę :) A na jakiej to Vałce latasz ? Możemy i mały terror zaliczyć na Vałkach... tych się już kilka na forum uzbiera :)
A z tym... "myślę o czymś męskim" podlizujesz się ;)
Jeżdżę obecnie TLRem, ale już nie daje mi frajdy. I nie chodzi mi tu o jakieś mistrzowskie ogarnięcie sprzętu, a o jego właściwości - wielki i ciężki. Ja natomiast jestem gabarytów raczej przeciętnie małych (170/70).
Z tym podlizywaniem to tak nie do końca. Patrz ile pedałów kupuje sobie "sporta" co by wyrwać jakieś małe co-nieco. Na SM już blachary "nie leco". Przynajmniej tak mi się wydaje. W każdym razie po pewnej refleksji, chwili zwątpienia w umiejętności stwierdziłem, że dopóki nie nauczę się panować nad sprzętem (nawet nie tyle panować, co spodziewać się tego i nie panikować jak już się wydarzy) w poślizgu, lekkim terenie, to będę stał w miejscu z umiejętnościami. A że ambitne ze mnie bydle - postanowiłem coś z tym zrobić. Rozglądam się za pierwszym SM, (a na pewno będzie to wściekła bestia:) ) w tzw. międzyczasie usiłuję sprzedać obecny szpszent. Jeździłem kilka razy 40konną DRZtą, ale jak próbuje to to rozpędzić, to mam wrażenie, że łańcuch spadł :/. Patrzę na exc 525, ale nie wiem czy to ogarnę, poza tym eksploatacja jest droższa, bo to już pod wyczyn podchodzi...
Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom!
GPZ500S>TL1000R>DRZ400 SM czarna, gangsterska ;)