Miałem juz takie przygody i powiem Ci oczywista rzecz, ze to wszystko od sadu zalezy :o kiedys w godzinach szczytu jechalem lewym pasem, korek jak cholera, chcialem zmienic pas na prawy bo na skrzyzowaniu mialem skrecic w prawo. Na lewym pasie wlekly sie 3 tiry jeden po drugim, zatrzymujac sie i ruszajac zostawialy duze przerwy, wiec ja kierunek i myyyk na prawy. Nie spodobalo sie to panu tirowcowi, ze im kolumne popsulem i zaczal trabic (bylo lato, szyba otwarta, a klakson mial glosny) i po 50m jazdy z predkoscia 10-15km/h z klaksonem tira przy uchu nie wytrzymalem i z zamiarem ukrócenia jego upierdliwosci zahamowalem, zaciagnalem, reczny i bach. Najechal mi na tył. Przyjechala policja chcieli mu wlepic mandat, nie przyjal, w sadzie powiedzial, ze mu zajechalem droge i tak to mnie troche kosztowalo nerwow i pieniedzy. Duzy wplyw pewnie miał moj wiek bo mialem z 20lat i prawko od dwóch lat. Po takich i innych akcjach pomyslalem na serio o kamerce w aucie.
A co do Twojej sprawy, to sie tez spotkalem z takim podejsciem sadu, wg mnie chyba w takich sytuacjach dosyc rozsadne rozwiazanie, ze niezachowanie szczegolnej ostroznosci przy zmianie pasa ruchu to jest jedna sprawa i Ty tu jestes winny, a nadmierna predkość tej Pani, która przyczynila sie znaczaco do tej kolizji, to druga sprawa za ktora powinna zostać ukarana. Lecz do określenia predkosci potrzebny jest biegły przysięgly czy tam sadowy. A no im wiecej swiadkow, tym lepiej.