Ile za rozebranie silnika (Strona 2 z 2)

czy ja wiem czy silnik od THUNDERCATA jest ciężki :)
prawda jest taka że łatwiej taki silnik rozpołowić niż od singla np EXC

gdzie kartery trzeba rozpołowić a łożyska dobrze siedzą na wale

w Thudercacie powiedzmy że wszystko samo "odchodzi" od siebie
ściągacz potrzebujesz tylko do magneta, tylko że przy wymianie trybu biegu magneta nie trzeba ściągać
a to że oddałem do mechanika

zawołał 350 zł za robotę i zrobił mi to w czasie gdy ja byłem w pracy :)

rozumiem że normalny warsztat ma swoje koszty dla tego uważam że jeśli ktoś ma odrobinę wyobraźni
potrafi ogarnąć servisówkę by odczytać momenty dokręcania śrub to radzę podwinąć rękawy i samemu to zrobić  :)

a za oszczędzoną kasę kupić coś konkretnego :)

mechanikom płaci się z wiedzę głównie i za sprzęt a roboczogodziny to jakiś tam miernik, ważne jest że klienta głowa nie boli, ma czas na inne sprawy np na rodzinę czy zarabianie na serwisy itp, taki świata porządek, porównując sam czas robótki ze swoim czasem jest bardzo mylne, laik to co fachowy mechanik zrobił w kilka godzin zrobi w dwa dni- a po drodze pozrywa gwinty, połamie pierścienie czy złacha stożek magneta

A mnie głowa boli, jak mam oddać moto do mechanika, i to strasznie.

Są to niedouki i nie mają szacunku dla cudzej własności, o bezpieczeństwie użytkownika naprawianego motocykla nie wspomnę. Bez obrazy dla ludzi, którzy są inni niż ci, z którymi miałem do czynienia.
Serwis gwarancyjny, to niestety mus, aby utrzymać gwarancję. Byłem na nim ostatni raz i mam nadzieję, że nie będę miał okazji więcej.
Nie chciało mi się jechać do Łodzi, gdzie kupiłem moto i robiłem pierwszy serwis. Jedyny człowiek - mechanik, który wiedział co robi i z tego serwisu byłem zadowolony.
Po ostatnim, w Bydgoszczy w BestBike'u (serdecznie NIE POLECAM) za ok. 400zł (nie licząc materiałów) sprawdzili mi zawory, może wymienili olej, zjebali gwint w airboxie i źle poprowadzili linki gazu, co prawie doprowadziło do ich uszkodzenia.
Po ich "pracy", dla pewności, sam sprawdziłem sobie zawory, a olej wymienię wcześniej, bo nie wiem, czy oni w ogóle to zrobili.
Po wcześniejszych złych doświadczeniach i historiach znajomych, sam dłubię przy swoich sprzętach, a oddawanie moto do serwisu, tym bardziej ASO nie wchodzi w grę.

LOMAX dzięki za radę, do swoich motongów mam narzędzia i lubię tą robotę, właśnie odbudowuję od podstaw silnik Z900.
Fakt że w PL mało jest mechaników motocyklowych z pojęciem i kulturą techniczną, sporo samozwańców, trzeba wiedzieć do kogo wstawić sprzęta.