1

Temat: Deszczowiec by się załamał ;)

gdyby zobaczył, co wyrzeźbiłem z jego byłego SM'a :
[url]http://img862.imageshack.us/f/34841583.jpg/[/url]

W poniedziałek postaram się wrzucić zdjęcia moto w kolejnej, bardziej zgodnej z profilem forum odsłonie :)

pozdrawiam, Adam

lc4.pl - nowa strona pomarańczy
Najczęstszą przyczyną problemów z LC4 jest właściciel...

2 Ostatnio edytowany przez dukeSebo (2011-04-08 09:05:56)

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Koniecznie musisz wrzucić jakieś dodatkowe zdjęcia z kolejna odsłoną... twego turystyka.  :)
Moim zdaniem to co tu widzimy... zwalam wyłącznie na zimę, gdyby nie ona i te długie zimowe wieczory.  :) hihi

Też mnie ciekawi mina Deszczowca ;)

Myślę że Deszczowiec i tak będzie się cieszył... przecież jego LC 4 i tak mogło skończyć dużo... gorzej ;) A tak drugie życie z twarzą turystyka.. hehe..

Nowe wcielenie CRFy - SPRZĘT DO TURYSTYKI :))))) Super Duke 990 "R"
CRF 450 "R" SM na prawdziwych a nie udawanych modach  44.68[kM] 71.14 [Nm] na kole... to są mody a nie dysze i filterek /
Yamaha XS 360 Cafe Racer 78 rok;) CR

3

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Mogłeś przecież przedłużyć widelec, pochromować plastiki i przyczepić frędzle  ;)

0,654l SMC AKR

"Dialogi nie dobre... Bardzo nie dobre dialogi są.
Proszę pana... Yyyy... W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje. Proszę pana..."

4

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Hej,
trochę mi się zeszło, ale w końcu wrzucam.
Historia wygląda tak, że miałem jechać w góry, ale w międzyczasie GSa (znaczy się BMW R1100GS) trochę zaniemogła na subframe (znaczy urwał się z mocowań) i zostałem się ze swoją trochę rozłubaną LC4 Enduro.
Mało kto rozpatruje to jako sprzęt do turystyki, ale z braku innej rozsądnej alternatywy zacząłem kombinować jak tu go szybko dostosować korzystając z gratów zalegających w garażu - w końcu motywacja była ;)
Na początek dostał Keihina FCR41MX i trochę odżył (na początku, bo potem doszedł bak ADV, który upierdliwie się zdejmuje), następnie były modyfikacje główki ramy (mocowanie pod stelaż) i przyszła owiewka, bak i kanapa ADV.
Potem była wymiana sprężyny  z tyłu na twardszą(aktualnie 70 z ADV) + testy, dodatkowe tulejki pod sprężyny z przodu i podwyższenie kierownicy o 4 cm ([url]http://img828.imageshack.us/g/dscf1648n.jpg/[/url])
Szybko dopracowałem jeszcze kokpit i kablologię,  na koniec wrzuciłem kółka SM i ostatecznie wyszło coś takiego:

KTM LC4 640 SMT by fxrider

http://img38.imageshack.us/img38/2888/54561228.jpg
http://img706.imageshack.us/img706/7465/10551910.jpg
http://img831.imageshack.us/img831/1189/18039128.jpg
http://img683.imageshack.us/img683/8655/11784828.jpg

Bez czachy w sumie też fajnie wygląda:
http://img215.imageshack.us/img215/3006/93877171.jpg
http://img25.imageshack.us/img25/582/38752946.jpg

Dziś startuję na wycieczkę, jak dobrze pójdzie i nic nie wybuchnie to do końca weekendu przejadę tym wynalazkiem 1500 km :)

pozdrawiam, Adam

lc4.pl - nowa strona pomarańczy
Najczęstszą przyczyną problemów z LC4 jest właściciel...

5

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Powodzenia stary... to się nazywa determinacja a jednocześnie prawdziwa odwaga... LC 4 w trasę 1500 km.
Całym sercem jestem z Tobą  :)
Powodzenia i powrotu ze sprzętem w jednym kawałku;)
A wyszedł Ci naprawdę zajebiście... skrzyżowanie adventure/tenerki z SM  :D

Nowe wcielenie CRFy - SPRZĘT DO TURYSTYKI :))))) Super Duke 990 "R"
CRF 450 "R" SM na prawdziwych a nie udawanych modach  44.68[kM] 71.14 [Nm] na kole... to są mody a nie dysze i filterek /
Yamaha XS 360 Cafe Racer 78 rok;) CR

6

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

a ten blotnik w zimie robi za  swoboarda ?

suzuki ts50-->yamaha xt125x-->ktm lc4 SM HF-->ktm exc530sm-->ktm 450 smr :D

KTM the best fuck the rest

7

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Kurcze żeby tym w trasę ruszyć to trzeba mieć poślady ze stali :D

8

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Hej,
no i wróciłem. Wyszło finalnie prawie 1400km, moto nie robiło większych problemów, choć zaczęło się pocić spod napinacza i trochę oleju do odmy powypluwało.
Po winklach w Kotlinie Kłodzkiej latało się zajebiście, spalanie w trasie (na dojazdach) wyszło poniżej 5.5l (na FCRze), ale przeloty były raczej spokojne, bo czopsy w grupie były ;) Udało się zrobić ponad 500km na baku bez włączania rezerwy.
Tyłek trochę bolał, ale 100km bez postoju dało się bez jakiejś masakry robić.

Trochę dupereli i rzeczy do poprawy wylazło (n.p. muszę z tyłu dać większą zębatkę, bo przegiąłem z wydłużaniem przełożenia) , ale generalnie koncepcja się sprawdziła - moto można na weekend  załadować, pojechać w góry/mazury, pośmigać po winklach i wrócić ;)

Co do błotnika - moto zwykle stoi na kołach enduro, więc przydaje się do wykopywania go z piachu ;) Jak się całkiem połamie to go zmienię.

pozdrawiam, Adam

lc4.pl - nowa strona pomarańczy
Najczęstszą przyczyną problemów z LC4 jest właściciel...

9 Ostatnio edytowany przez fxrider (2011-10-24 22:15:50)

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Hej,
w sumie mogę już zrobić podsumowanie sezonu, bo wczoraj podczas jazdy silnik nagle zgasł i okazało się, że nie ma już kompresji.. więc wygląda na to, że w tym roku już nie pojeżdżę.

W sumie w sezonie zrobiłem katem ok. 12000 km, z czego jakieś 2/3 na kołach SM. Rok zacząłem od wymiany silnika i składania moto z części pierwszych, a potem zaczęło się już nawijanie kilometrów.
Z większych wycieczek:
- Kotlina Kłodzka - 1400 km/3 dni, spalanie ok. 5.5 l
- Wypad w Alpy - wspominałem wcześniej na forum, 2500km/6 dni, pod Monachium zatarłem silnik i moto wróciło do domu w bagażniku samochodu. Średnie spalanie 5.5 l, a KTM odwiedził fabrykę z której wyjechał ;)
[url]https://picasaweb.google.com/116702174425058437039/Alpy2011Wybrane?authkey=Gv1sRgCK3c0oOBm9CMFQ[/url]
[url]https://picasaweb.google.com/116702174425058437039/TOkLC4PoAlpach?authkey=Gv1sRgCKbKzMGuh5vvogE[/url]
Tak wiec przed końcem czerwca miałem zatarty silnik, przez co 2 miesiące w szczycie sezonu mi odpadło, skutecznie psując mi w tym czasie humor... dobrze, że deszcz często wtedy padał ;) W końcu zebrałem się i w niecałe 2 tygodnie odremontowałem silnik (wymiana wału, tłoka, głowicy, wszystkie łożyska nowe + sporo innych dupereł) i mogłem jeździć dalej:
- Offroad Wawa-Wilkasy+zlot na miejscu (mazury) - 800km/3 dni, z czego 3/4 po za asfaltem
- Wypad na południe - Chorwacja (tu 7 dni na jachcie) i Czarnogóra - w sumie 3800km/7 dni jazdy, max. przebieg dzienny 850km, moto nie robiło żadnych (istotnych ;) ) problemów. Średnie spalanie 5.2
[url]https://picasaweb.google.com/116702174425058437039/WypadNaPoUdnie2011[/url]
Oprócz tego udało się zaliczyć sporo weekendowych endurzeń po okolicy bliższej i dalszej, bo sumie LC4 do tego najlepiej się nadaje, n.p: [url]https://picasaweb.google.com/116702174425058437039/OffPuAwy2011?authkey=Gv1sRgCNuC6snw3facDA[/url] (średnie spalanie 6 l)
Wczoraj podczas kolejnego endurzenia pod Mińskiem Maz. nagle "odcięło zapłon" i po zatrzymaniu okazało się, że nie ma zupełnie kompresji (żadnych objawów wcześniej). Wstępnie obstawiam urwany zawór lub ukruszoną przepustnicę FCRa, która wpadła do cylindra.

No i tak to wyglądał mój sezon na LC4 - dużo grzebania, sporo jeżdżenia i cała masa frajdy :) Jeszcze nie straciłem cierpliwości (bo po prostu nie mam pomysłu na inne równie uniwersalne i dające tyle frajdy moto), więc mam nadzieję, że następny sezon będzie lepszy ;)

pozdrawiam, Adam

lc4.pl - nowa strona pomarańczy
Najczęstszą przyczyną problemów z LC4 jest właściciel...

10

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Kolego daj znać co z tą kompresją?Ciekawość mnie zabija:D

11

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Ciekawa historia lc4 ,chętnie poczytam wiecej .

motoslide.com

12

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

[url]http://www.youtube.com/watch?v=0lqH7xF6UKE[/url] pierwsze słowa ref. tyczą się "bezawaryjnej" DRZ

WARSZAWSKI TERROR KAPUTT !  / Yamaha WyjątkowaRzeźba

13

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Piękne miejsca zwiedziłeś :)
Oby tak dalej :)
Pzdr

Czemu ten Pan pojechał? - https://bit.ly/2VlprSp

14

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Wypady marzenie !!! teraz mniej wiecej wiem jak sie mają KTM'y !

GANY RACING

15

Odp: Deszczowiec by się załamał ;)

Hej,
dziś rozdłubałem kata i mogę pociągnąć historię dalej: pękł tłok.
https://lh6.googleusercontent.com/-KIAw78uBaak/Tq2t5tlm3pI/AAAAAAAAAz0/vOiRZbO44KI/s912/DSCF1468.JPG
Kilka więcej: [url]https://picasaweb.google.com/116702174425058437039/TOkLC4PoZwykEjPrzejazdzce[/url]
Nie mam pojęcia dlaczego tak... zupełnie się tego nie spodziewałem, nie potrafię znaleźć żadnej racjonalnej przyczyny.
Pierścienie przy okazji oczywiście połamane. Tyle dobrze, że nic innego nie poleciało - nawet na nicasilu śladu nie ma.
Nawiązując do tematu: deszczowiec pewnie by się załamał ;), ja jeszcze nie - zreanimuję i zobaczymy co się w następnym sezonie będzie działo.

lc4.pl - nowa strona pomarańczy
Najczęstszą przyczyną problemów z LC4 jest właściciel...