1 Ostatnio edytowany przez mateuszxino (2011-04-07 11:42:16)

Temat: cieknacy gaznik w mz

mam pewien problem.
podczas gwaltownego przyspieszenia cieknie mi w dosc znacznej ilosci paliwo z gaznika(z wezyka odprowadzajacego bene)..
po kazdym zatrzymaniu pod moto od razu widac okolo 1/4 szklanki  rozlanej beny.


co dokladniej moze byc tego przyczyną?
banalny pomysl zatkania wezyka pewnie odradzacie?

MZ 125 sm

2 Ostatnio edytowany przez Bart03 (2011-04-07 12:35:30)

Odp: cieknacy gaznik w mz

Też tak parę lat temu miałem w MZ SUPERMOTO- jak dobrze pamiętam była to kwestia pływaka i chyba jakiejś uszczelki, nie pamiętam ale w każdym razie nic wielkiego a zatykanie to wybij sobie z głowy....

NovoPerformance.pl

carbon.na.allegro.pl
SM450RR!! #88

3

Odp: cieknacy gaznik w mz

poziom paliwa ...

i can do this .. here, hold my beer

4

Odp: cieknacy gaznik w mz

Ja miałem kiedyś coś takiego i pomogło wygięcie blaszki pływaka tak by poziom paliwa w gaźniku był niższy ale to było w MZ ETZ 251 :) dodatkowo wymieniłem zaworek ten, którym ten pływak staruje.

Najlepsze MOTO to SUPERMOTO

5

Odp: cieknacy gaznik w mz

mateuszxino napisał/a:

mam pewien problem.
podczas gwaltownego przyspieszenia cieknie mi w dosc znacznej ilosci paliwo z gaznika(z wezyka odprowadzajacego bene)..
po kazdym zatrzymaniu pod moto od razu widac okolo 1/4 szklanki  rozlanej beny.


co dokladniej moze byc tego przyczyną?
banalny pomysl zatkania wezyka pewnie odradzacie?


Witam, mialem ten sam problem wczoraj w mojej MZ. Stwierdzilem ze na początek sezonu moja MZ powinna miec przeczyszcony gaznik. Wszystko pieknie rozebralem i poskladalem, kiedy otworzylem kranik benzyna momentalnie napelnila gaznik ale na tym nie zaprzestala i leciala ciurkiem na ziemie. Co radze Ci robic to nic nie odginac. Musisz jedynie wyciągnąc gaznik, przeczyscic go dokladnie i spowrotem poskladac. Jezeli benzyna bedzie dalej uciekac przelewem to sposob na to jest bardzo prosty- uderz delikatnie srubokretem lub kluczem w gaznik. Tam zawiesza sie ten zaworek ktory jest polaczony z plywakiem. Ja osobiscie 15 razy wyciagfalem gaznik ogladalem, czyscilem, zakladalem plywak odwrotnie bo myslalem ze cos pomylilem ostatecznie jak ostatni raz go zamontowalem a benzyna dalej uciekala wkurzylem sie i uderzylem w niego wlasnie kluczem :D akurat 19 bylo pod reką i koniec z problemem. Jak reką odjął !