Odp: husqvarna smr 510
srutututu szpulka drutu...
Jak narazie to widze ze wypowiedzialy sie 2 osoby na temat husek a odrazu opinia ze drogie i trzeba remontowac. Za przyklad podam swoja. Jest to model te450 z 2007, mam ja od nowosci wiec wiem jak byla uzywana, olej z filtrem zmieniam co 500-600km na sm a co 700-800 na enduro (motul 300V 10w40). W zaworki ma zagladane co 1000km i tylko 2 zawory w calym swoim zyciu wymagaly reg. Jeden po 1000 km a drugi po 4000km a pozniej juz cisza. Co do uzytkowania sprzeta to wiosna i latem latam na sm (tor + miasto) a jesienia i zima przekladka na enduro. Motocykl nie ma latwo, uzytkowany w pelnym zakresie obrotow. I jak narazie przejechal 8700km i 480mth!!!!, pali od strzala po nawet bardzo dlugiej przerwie, nie bierze ani grama oleju, korba i wal nie puka, lancuszek nie halasuje, biegi wchodza ladnie. Ale nie ma samych plusow, w motocyklu powoli zaczyna odzywac sie kosz sprzegla (zmieniam biegi bez sprzegla wiec dlatego), sprzeglo delikatnie ciagnie co powoduje problemy ze znalezieniem luzu gdyby nie ten mankament to sprzet byl by idealny.
Co do samego motocykla to obsluga nie jest az tak droga, filtr kolo 15zl, oleju wchodzi cos kolo 1,7l, cieczy 1,2 l, reg zaworkow jest plytkami ale nie trzeba zwalac walkow poniewaz sa krzywki odsowane by umozliwic wyjecie plytki, idealny dostep do swiecy, kiepski dostep do filtra powietrza, plywajaca (a raczej klepiaca) tylna tarcza, slabo wytrzymale chlodnice na upadki. Wszystkie czynnosci obslugowe w moto wykonuje sam, jest to banalnie proste a manual do tego motocykla jest tak rozbudowany ze konkurencja moze sie wstydzic. Dodam jeszcze ze caly silnik jest na lozyskach nawet glowica, a naped rozrzadu jest realizowany po czesci za pomoca kol zebatych.
Pozdro
czy to że rozrząd po części jest na kołach oznacza że rzadziej się go wymienia ?
a w ogóle co ile się go wymienia