Różne ciekawe fotki i filmiki SM (Strona 170 z 679)

W Poznaniu jeżeli wjedziesz motocyklem po schodach to ludzie będą Ci klaskać.
Jak zjedziesz po schodach ojcowie będą z dumą pokazywać swoim synom jak fajnie zjechałeś.
Jak zrobisz na skrzyżowaniu mega stopala to laski dadzą Ci swój numer na majtkach.
A na widok długiej gumy kierowcy zjadą Ci na bok jak dla pojazdu uprzywilejowanego.

Tak jest u nas w stolicy Wielkopolski.

pedrosa73 napisał/a:

Centrum handlowe tak ale ludzie nie???????? Poza tym nie zauwazylem zeby wbil sie w ludzi

- o "wbijaniu się w ludzi powiedziałem w kwestii teorii. Dodatkowo muszę sprostować - wg mnie terrorem jest wjechanie do centrum handlowego, jednak chciałbym zaliczyć takie coś, dla faktu, niż wbić się tam 80km/h i rozganiać ludzi.
Chodzi o to, że wszystko trzeba robić z głową.

Wszyscy jesteśmy ludźmi i oprócz terroru, który sprawia że SM jest jakie jest, pamiętajmy, że też możemy stać się 'ofiarą' motocyklisty. Często z rodziną wybieram się na spacery po leśnych duktach i mega mnie wkur*ia jak jakiś gość na crossie na odkręconej manetce przelatuje obok... w związku z tym jeżeli ja kiedykolwiek spotykam kogoś w lesie jak jestem na moto, zawsze zwalniam i przejeżdżam na niskiej 1 albo nawet na luzie aby się tylko przeturlać.

Nie krytykujcie kogoś tylko z tego powodu że ma odmienne zdanie.
Nie powiem że znam takich ludzi, bo bym skłamał ale czasami widuje na ulicy motocyklistów (motocyklistów przez duże M) którzy wybierają ten środek transportu jakim jest motocykl, pojazd jednośladowy... nie wybierają go by móc szybciej/sprawniej przemieszczać się z punktu A do punktu B... bo poruszanie się między samochodami jest niebezpieczne i wbrew rozsądkowi, przeciskanie się na światłach jest nieuprzejme wobec kierowców stojących w korku... powoduje to ogólne rozdrażnienie tak kierowców, pieszych jak i matek z dziećmi. 
Oni wybierają motocykl... by czuć "wolność" by móc cieszyć się np. codziennym rytualnym zakładaniem kamizelki odblaskowej.
Jedną z ważniejszych chwil w życiu takich motocyklistów jest rozpoczęcie sezonu i zakończenie sezonu. Dzień który zaznaczają na kalendarzach... do tego dnia przygotowują się przez resztę roku, myjąc, czyszcząc, serwisując swoje jednoślady.

Nie wiem czemu naskakujecie na kolegę, nie rozumiejąc że i takie rzeczy mogą cieszyć.
Nie uleganie pokusie i ciągłe udowadnianie innym użytkownikom drogi, że można mimo posiadania motocykla poruszać się mniej sprawnie niż inni na drodze... do pracy docierać spóźnieni ale dumni z tego iż jesteście tak odpowiedzialnymi i świadomymi kierowcami.