Temat: Naprawa mocowania tarczy hamulcowej i mocowania jarzma hamulca DRZ SM
Dzisiaj podczas śmigania po polnych i leśnych drogach w pewnym momencie coś zaczęło dźwięczeć, hamuję, ale zanim się zatrzymałem usłyszałem trzask i dźwięczenie kilkakrotnie się nasiliło i odrazu ustało, bo już się zatrzymałem i co?
A no okazało się, że przednia tarcza hamulcowa dynda sobie na osi koła, nie ma żadnej z 6 śrub mocujących tarczę do piasty, a jeden uchwyt piasty mocujący tarczę jest zerwany (fota 1.).
Dodatkowo zerwany jest uchwyt mocujący jarzmo hamulca (fota 2.)
Mam niezłą zagwozdkę jak do tego mogło dojść.
Wpadło mi na myśl coś mało prawdopodobnego, ale może jednak tak było:
5 z 6-ciu śrub mocujących tarczę hamulcową się odkręciło (mało prawdopodobne?), ostatnia z nich poluzowana, ostatkiem sił trzymała tarczę i w tym momencie usłyszałem dźwięczenie, więc zacząłem hamować, mój błąd że zrobiłem to używając przedniego hamulca (ale skąd mogłem wiedzieć), szczęki zacisnęły się na tarczy, która nie obracała się zgodnie z osią obrotu koła, bo przecież tylko jedna luźna śruba trzymała. Tarcza zbliżając się do jarzma i uderzając w nie spowodowała zerwanie ostatniej 6-tej śruby wraz z uchwytem i uchwytu jarzma.
Poza uszkodzonymi elementami nie ma innych strat, bo i prędkość była nieduża.
Macie inne pomysły co do przbiegu zdarzeń i przyczyny.
I najważniejsze, te uszkodzone elementy to aluminium (mam nadzieję), więc można spawać?
Na zdjęciach tarcza przykręcona na szybko, abym dojechał do domu.
Fota 1.
Fota 2.
Motorynkę ROMET.
Z dokumentami.