Odp: Ksiazki o tematyce motocyklowej.
a ja polecam ksiazke pt "Dawca" Marcina Osikowicza , bardzo fajnie sie ja czyta
Jak najbardziej mogę polecić lekturę "Dawcy" Marcin - autor książki jest nawet zalogowany na naszym forum :)
Ale niestety nie miał szczęścia do DRZety bo długo się nią nie nacieszył ale jak sam mówi... zdarza się ;)
A powracając do jego książki... wracam do niej raz na kilka miesięcy i za każdym razem przynosi mi to radość :D
A tu jeden z postów Marcina.
"Parę dni temu lodowiec pod moim domem cofnął się i odsłonił drogę. Właściwie nie całą, tylko dwie koleiny, z których ta od słonecznej strony była wypełniona wodą, a ta od zacienionej lodem. Uznałem, że jest wiosna i pojechałem wypróbować DRZeta. Przy ruszaniu kłopot, bo stopy szukały podnóżków z tyłu. Ręce jakoś się szybciej przyzwyczajały do nowego motoru pod kontrolą ócz, ale nogi szwendały się samopas po starych trajektoriach. Pojechałem na miasto, za miasto, za tor, za szlaban, na budowę. Dziury zamiast jezdni, błoto zamiast trawy, ochroniarze zamiast stróżów, supermoto zamiast supersporta. Wracając zagarnąłem syna spod szkoły. Dostał szansę zaszpanowania przez kolegami, którzy szli chodnikiem z mamami za rękę. Udawali, że go nie poznają w kasku.
Objechałem całe osiedle wokoło zanim zaparkowałem przy garażu.
- Takiego kupiłeś? Poważnie, będziesz na tym jeździł? - wychylił się sąsiad zza płotu. - A R-szóstka?
- Rozbita, sprzedana, zapomnijmy. Już nie mam ochoty się ścigać.
- Szkoda - powiedział syn.
Zacząłem pchać motocykl po podjeździe. Oba koła ślizgały się na lodzie. Dobrze, że podkułem buty blachami.
- Ja swojego shadow'a tylko odpalam w garażu ale jeszcze nie wyjeżdżam przez
ten lód - usłyszałem, zanim zamknęły się drzwi od garażu.
Następnego dnia wróciła epoka lodowcowa."
CRF 450 "R" SM na prawdziwych a nie udawanych modach 44.68[kM] 71.14 [Nm] na kole... to są mody a nie dysze i filterek /
Yamaha XS 360 Cafe Racer 78 rok;) CR