Crash Pad'y przy ośkach

Ale nie są przelotowe, czy są po prostu zaślepione bo to robi grę :) Z przodu na 99% masz dziurę w ośce i z jednej strony wkręconą śrubę, która ściska lagi. Jak już ściśniesz śrubą i dokręcisz mocowania na lagach, żeby trzymały ośkę, to śrubę dociskającą możesz wykręcić :) Ja tak mam i się sprawdza. Z tyłu miałem dwie zaślepki więc było bez problemu.

Mysle, ze skoro nie masz przelotowej oski to musisz szukace czegos takiego jak na focie (to akurat jest do CRFy). Wyglada to jakby mocowanie bylo z jednej strony do nakretki.
Zajrzyj tez na ponizsza strone, ktora wg mnie jest najlepszym sklepem z czesciami do SM (niestety po drugiej stronie oceanu).
http://www.motostrano.com/susl.html

Siema mam pytanko propos crash padów jak ktoś robił sobie crash pady i ściskał je nagwintowanym prętem i nakrętki z obu stron robił ktoś tak?Wydaje mi się że to popularny sposób. Wracając do sedna sprawy jaką grubość musi mieć pręt  żeby się nie urwał przy glebie? Macie może jakieś minimum?Albo powiedzcie jaką średnice macie wy:) pozdrawiam

Ja robiłem właśnie tak jaj napisałeś, a pręt daj taki, który będzie maksymalnie dopasowany do dziury w ośce.