Piaskowanie ram motocyklowych (Strona 3 z 5)

Ja dokladnie to samo pytanie teraz mam. Bo tabliczke mozna zdjec, rozwiercic nity a potem zalozyc, ale co z numerem? Po piaskowaniu bedzie plytszy sporo

Ja malowalem graty w waw na instalatorow i bylem zadowolony poza tym ze praktycznie stracilem numery i w sumie tak tanio nie bylo (chyba 400 za rame, subrame, wahacz i jakies pierdoly) - a piaskowali 2 razy rame bo cos im gaz wyjebal czy co

Radziu - wszystko jakimis podkladkami, co jest klopotliwe bo potem z boku jest niepomalowane - ale jak tego nie zrobisz to potem jest ch***ia z kazdym bolcem ktory sie nie miesci

Z reguły nie uczestniczę zbytnio w rozmowach na forum a jedynie czytam kiedy potrzebuję jakiś informacji. Z racji jednak że sporo forum ostatnio przeglądałem by znaleźć informację na temat malowania ramy do mojej Kawy i decyzja była naprawdę trudna bo nie chciałem by mi ktoś ją spieprzył postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami. Otóż najważniejsze jest przygotowanie powierzchni pod lakier tj. odpowiednie oczyszczenie starego lakieru i odtłuszczenie. Piaskowanie niestety nie sprawdza się w 100% ponieważ usuwa nie tylko lakier ale również delikatnie wyciera metal pod lakierem tworząc chropowatą powierzchnię. Najlepszą metodą jest więc chemiczne zdejmowanie lakieru. Metoda ta jednak jest bardzo droga i zazwyczaj zajmują sie tym duże firmy przemysłowe, które w swojej ofercie nie mają jednak lakierowania proszkowego. Problemem jest jednak to że rama po oczyszczeniu musi być od razu pomalowana gdyż dochodzi do nie widzialnej dla oka mikro korozji która wyjdzie po roku. Na szczęście udało mi się znaleźć firmę która robi to kompleksowo. Z racji że jestem wyczulony na ludzkie partactwo osobiście pojechałem do firmy, która mieści się 100km od Warszawy w kierunku Lublina, aby zobaczyć przed oddaniem swojej ramy jak wyglądają pomalowane już elementy. Osobiście byłem zaskoczony jakie "cuda" robili w tym nie pozornym przydomowym zakładzie. Generalnie głównie malowali koła motocyklowe i samochodowe - sposób w jaki to robili sprawiał że koła wychodziły z zakładu jak nowe. Sam na pewno na zimę oddam do malowania jeszcze i koła - polecam efekt chromu. Co do ramy to chyba nie muszę pisać że jestem mega zadowolony. Oto link do ich aukcji  [url]http://allegro.pl/malowanie-proszkowe-piaskowanie-silnikow-felg-ram-i1642348000.html[/url]
Ja jeszcze kontaktowałem się z nimi poprzez meila i to jest chyba najlepsza forma kontaktu, gdyż ciężko się dodzwonić. meil: malowanieproszkowe@interia.eu

heheh ale zwala , i jeszcze w 2-ch tematach to samo :D

Nawet jeśli nie była by to reklama - to jesteś nawiedzony Sr.....C sie tak ze zwyklym malowaniem ramy :D

A spróbuj ją podgrzać i odkleić. Powinno się udać.

Dobra a jak wyglada sprawa jak sam zdejme aktualan powloke lakiernicza z ramy(chemicznie)?

Raczej nie chcialbym jej piaskowac

Tak sie sklada ze poprzedni wlasciciel pomalowal rame na zolto. Srednio mi sie to podoba i chcialbym to zmienic.

Jedyne ale to zabezpieczeni gwintow i reszty otworow.

Maciej, pochwal sie no nam tutaj co i jak z ta firma

Zadzwoniłem do KTM-a i mi odradzili zamawianie naklejki przez nich.
Powiedzieli, że jest z tym dużo zachodu i będę czekał z 3 miesiące ponieważ już mieli takie zamówienia.

Szukaj zakladu z drobnym śrutem ( piasku juz sie nie używa , a przynajmniej nie powinno :) )  to Vin  "przeżyje" :)