1

Temat: wymiana opon łyżkami

Hej,

Chciałem się nauczyć, jak w temacie wymiany opon samemu w SM/cross, bo wiele rzeczy robię sam wokół motocykla, ale tego nigdy nie robiłem. No i podszedłem do tematu poważnie:
1. kupiłem łyżki :)
2. przejrzałem parę filmów na YT zarówno polski jak i zagranicznych, gdzie wszystko jest pokazane i wytłumaczone

No i zabrałem się za robotę, w sumie jak na pierwszy raz nawet mi to poszło gładko. Zdjęcie opony poszło sprawnie, założenie już trochę gorzej, ale też weszła. No i teraz się zaczął problem :D

Tak jak na zdjęciu poniżej, opona co prawda jest założona, ale brzeg opony zamiast być na brzegu felgi (przy rancie) to jest jakby wewnątrz felgi. Ciężko mi to wytłumaczyć, może zauważycie o co kaman na zdjęciu

[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/b8843922885ee3fc]https://images92.fotosik.pl/587/b8843922885ee3fcmed.jpg[/url]

No i próbowałem oponę na miejsce wciągnąć łyżkami, ale jak naszło z jednej, z innej uciekało.

Na pewno jest tu paru ekspertów co z zamkniętymi oczami opony zmieniają to na pewno mi coś podpowiedzą :)

2

Odp: wymiana opon łyżkami

Trzeba yebnąć jej porządnie powietrza żeby wskoczyła

https://www.bikepics.com/members/81

3

Odp: wymiana opon łyżkami

Musisz z kompresora napompować z wyciągniętym środkiem wentyla. Jak nie masz odpowiedniego sprzętu to do środka trzeba trochę plaka lub innego łatwopalnego sprayu popsikać i podpalić to opona skoczy na ranty i będzie dała się napompować. No chyba, że masz tam dętkę to wtedy po prostu posmaruj brzegi opony i napompuj mocno.

4

Odp: wymiana opon łyżkami

delta napisał/a:

Trzeba yebnąć jej porządnie powietrza żeby wskoczyła

Próbowałem, ale powietrze jakby uciekało gdzieś, bo nic się nie działo, chyba że kompresor mam za słaby i trzeba by zobaczyć może takim na stacji.

karol128 napisał/a:

Musisz z kompresora napompować z wyciągniętym środkiem wentyla. Jak nie masz odpowiedniego sprzętu to do środka trzeba trochę plaka lub innego łatwopalnego sprayu popsikać i podpalić to opona skoczy na ranty i będzie dała się napompować. No chyba, że masz tam dętkę to wtedy po prostu posmaruj brzegi opony i napompuj mocno.

Rozumiem że środek wentyla to jest to co się wykręca żeby spuścić powietrze? Bo próbowałem napompować ale z tym środkiem. Mam tubeless'a więc dętki nie ma. O plaku słyszłałęm i widziałem jak działa, oponie nic nie będzie?

5

Odp: wymiana opon łyżkami

Przód tu zawsze wskakuje bez bólu, po prostu musisz ciśnieniem mocnym wbić. Nie rób tego na płasko, tylko z kołem na sztorc to w razie co możesz obrócić i przygnieść miejsce gdzie Ci powietrze spitala. ;) W razie czego zapraszam na szybkie szkolenie do mnie :D

SMR690->SM510r->YZ450F->701Rally

6

Odp: wymiana opon łyżkami

daniello napisał/a:

Próbowałem, ale powietrze jakby uciekało gdzieś, bo nic się nie działo, chyba że kompresor mam za słaby i trzeba by zobaczyć może takim na stacji.

Takie na stacji to maleństwa będzie pewnie jeszcze trudniej...

7

Odp: wymiana opon łyżkami

kurtvail napisał/a:

Przód tu zawsze wskakuje bez bólu, po prostu musisz ciśnieniem mocnym wbić. Nie rób tego na płasko, tylko z kołem na sztorc to w razie co możesz obrócić i przygnieść miejsce gdzie Ci powietrze spitala. ;) W razie czego zapraszam na szybkie szkolenie do mnie :D

Będę zmieniał oponę jeszcze raz to spróbuję na sztorc. Jak mi się nie uda to się odezwę do Ciebie na małe szkolenie :)

Oczywiście nie za darmo :)

8

Odp: wymiana opon łyżkami

daniello napisał/a:
kurtvail napisał/a:

Przód tu zawsze wskakuje bez bólu, po prostu musisz ciśnieniem mocnym wbić. Nie rób tego na płasko, tylko z kołem na sztorc to w razie co możesz obrócić i przygnieść miejsce gdzie Ci powietrze spitala. ;) W razie czego zapraszam na szybkie szkolenie do mnie :D

Będę zmieniał oponę jeszcze raz to spróbuję na sztorc. Jak mi się nie uda to się odezwę do Ciebie na małe szkolenie :)

Oczywiście nie za darmo :)


Daj spokój, szkolenia masz w pakiecie po zakupie motocykla. ;) Poza tym zawsze możesz do mnie podjechać skorzystać z narzędzi. Do tej YZF mam wszystko co potrzeba ;)

SMR690->SM510r->YZ450F->701Rally