SM do 13k (Strona 1 z 2)

Mam DR-Z SM na sprzedaż :) Co do głowic to wystarczy oleju pilnować najlepiej co wyjazd i masz spokój...

Yamaha WR250x (na miasto i do wygłupów) lub r (w teren oraz na wycieczki bliższe/dalsze). I najważniejsze - pancerny silnik, nic nie musisz robić poza laniem wachy i jazdą. DRZta drugi raz bym nie kupił, XTXa też nie - oba ciężkie :)

WR 450 spełnia wszystkie wymagania

Dzięki za zainteresowanie tematem, WR 450 raczej odpada, 250 fajny sprzęt ale na dojazdy oraz w trasie wydaje mi się że może trochę brakować mocy, co do xt660 to brałbym bez zastanowienia gdyby nie ta waga, z tego wszystkiego chyba pozostaje mi polować na DRZ a jeśli nic fajnego się nie trafi to do garażu wpadnie FMX

Ja osobiście mogę polecić DR-Z.
Mam już ją od 2008r. nastukane niecałe 70-tysi.
Poza padnięciem ładowania, żadnych poważnych awarii nie było (silnik nieotwierany).
Najważniejsze to pilnować olej - jak to JohnnyQulaweOkO napisał.
Mi bierze od nowości, ja sprawdzam co 100km.
Jedyna niedogodność to ta procedura sprawdzania 3+3, ale przez 10 lat, zdążyłem się do niej przyzwyczaić

Oglądanie sprawdzanie co się tylko da, by wykluczyć minę to jedno, na pecha nie ma mocnych:(
Kolega sprzedał choppera Virago, kasy na niego nie żałował, serwisował w aso, sprzęt niekatowany do turlania się po mieście.
Znam go i od lat widziałem jak dbał o ten sprzęt, sprzedał i gościu nawet do domu nie dojechał - padł silnik.
Ja osobiście mam pecha do rdzy każde auto które kupię zaraz mi ruda opiedala, już mnie chj strzela, czy to skoda, czy toyota czy teraz Beta. Kasy poszło jak lodu, teraz w Betę 4-tysie wsadziłem.
Żeby tego było mało to DR-Z jak pisałem mechanicznie SUPER ale jak ją kupiłem to od początku zaczęła rdzewieć.
Nawet chciałem na gwarancji to robić, ale jak powiedzieli jaka jest procedura (rozebranie moto do gołej ramy), to odpuściłem.
Więc jak widzisz chłopie nie każdemu tak wszystko super mega zajebiście wychodzi