[ Zamknięty ] Kupię Xr400

Patrząc po cenach na olx to jak byś dołożył ze 3500 to bym swoja chyba oddał :P chociaż chciałem ją trzymać bo świeżo po remoncie. Jest około 100km po wymianie tłoka (wossner 85,94), szlifie, wymianie zaworów i ich osprzętu (sprężyny, podkładki zabezpieczenia itp), wymienione łożyska wałka rozrządu, ślizg łańcucha rozrządu. Sam wałek rozrządu jest nowy hot cams stage 2 (ma nie całe 1000km). Cięzko mi powiedzieć ale jakieś 5000-7000km temu robiłem dół, korba i wszystkie łożyska i uszczelniacze dołu, łańcuszek rozrządu, był też wymieniony wałek zdawczy w skrzyni na nowy. Nie długo potem doszedł nowy gaźnik mikuni tm36-31 z pompką. Przed wymianą tłoka jeździł na ipone catana, teraz jak na dotarciu to na motulu mineralnym (raz już go zmieniłem po jakiś 30-40km, pewnie jak teraz zrobi kilka set km to można by przerzucić się z powrotem na syntetyk). Tarcza hamulcowa przód prawie nowa, tył chyba nie wymianiałem ostatnio ale jest jeszcze ok. Z tyłu opona była też nie dawno wymieniona jakoś przed tą zimą ale z przodu pasowało by zmienić. Mam praktycznie drugi komplet plastików ogon, boczki, bak no i został mi przedni błotnik po supermoto ale do brudasów to nie bardzo :P Leżą też zapasowe nowe części do pompy oleju (zaworki, sprężynki, zabezpieczenia). Z bajerów to licznik trial tech vapor, zawieszenie przód od xr650r, kierownica zeta gruba, handbary zeta, malowana rama, wahacz i parę innych elementów proszkowo (a i jak była malowana to w tylnym zawieszeniu były wymieniane łożyska i uszczelniacze) . Ogólne wymienione było od uja rzeczy na nowe :P Teraz wizualnie trochę ubolewa głównie przez to, że założone do enduro ma brzydsze plastiki, ale i np kierunek z przodu jest urwany, a i rolgaz można by ogarnąć. Zarejestrowana, OC do grudnia, przegląd trzeba zrobić bo poprzedni rok praktycznie przestała :) Jak na moje oko powinna dłuuuuuuuuuugo smigać bez zaglądania do silnika, oczywiście nie licząc wymian oleju i regulacji zaworów :P