Temat: Husky Te 610 SM czy warto?
Cześć, nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na żadnym forum, dlatego piszę tutaj do was z prośbą o pomoc!
A więc tak, na początku czerwca stałem się szczęśliwym posiadaczem Husky Te 610 96r czyli bez pompy oleju, kupiłem ją za dość dobrą cenę do remontu, stan wizualny naprawde zadziwiająco dobry jak na stare sm. Facet robił ją dla siebie, kupił kuty tlok wossnera, ale korba nie wytrzymała i pogięło zawory itp. Ja kupiłem korbę wossnera kutą, uszczelki i zawory u paradowskich. Zacząłem słuchać opinii różnych osób, że te husy z rozbryzgiem są strasznie awaryjne, tą siateczke co robi za filtr oleju podobno trzeba czyścić po każdej jeździe, nawet po asfalcie, bo inaczej kaplica. Nie powiem, troche się przeraziłem i głowie się z tym, czy po prostu jej nie sprzedać. To moje pierwsze większe sm, chciałbym latać tym bezawaryjnie. Jeżeli ją zrobie, to silnik będzie praktycznie cały nowy. Więc pytam sie was, może ktoś miał styczność z tym modelem i może coś powiedzieć na temat eksploatacji tego sprzęta itp.
Pozdro świry!