Odp: Pomoc w wycenie nieskończonej Husqi.
Galaarin, napisz po prostu cenę i się zobaczy.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Na każdy temat » Pomoc w wycenie nieskończonej Husqi.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Galaarin, napisz po prostu cenę i się zobaczy.
Dokończ maszynę to najlepiej wyjdziesz, a lwią cześć roboty wykonałeś.
Kończył już dwa razy, do trzech razy sztuka?
Problem jest taki, że nie mam na to w ogóle czasu i nawet chęci, bo zakończyłem przygodę z jednośladami ( husqa stoi w takim stanie jak na zdjęciach ok. 2 lat na pewno ). Nie ukrywam też, że kasa by się przydała. Cenowo to chciałbym się w jakimś stopniu zbliżyć do 7tyś... Ale jakby ktoś był naprawde zdecydowany to i za 6 oddam.
Heh:D Będziesz miał ciężko to sprzedać za 7-6K. Niestety to Huska i jej tysiąc tajemnic więc moto typowo hobbystyczne, ciężko na nie liczyć;)
"Hobbystyczne"-dobre:)) Kupiłem nowe moto gdyż chciałem zostać motocyklistą, niestety nie było dane mi nim zostac odrazu ponieważ mam nowe hobby-mechanika motocyklowa. Nowe hobby wynika z chęci zostania motocyklistą:))
Który rok wogole tej Husqi?
Takie modelarstwo dla dużych chłopców:P To bedzie z 2003 albo 2004 rok. Że tak powiem najlepszy rocznik, można smakować:D
Myślałem ze 610 i.e (2000/2001) to najlepszy smaczek ze spierd.dolonym obiegiem olejowym/układem smarowania (lub cos w ten deseń nie pamietam dokładnie ale były przeboje fest).
Maćko ty sie jednak ciesz ze tą crf-ę wybrałeś, a nie inżynierkę własnego eksponatu;)
W 610 był rozrzutnik do gnoju w ramach pompy oleju:D Mieli fantazje skurczysyny.
Przecież sie cieszę, nic nie zmieniam - spokojnie czekam aż wybuchnie.
O to to to właśnie mi chodziło, o rozrzutnik rozbryzgowy:))
Myśle ze wszyscy ze stoickim spokojem czekają na wybuch swojego sprzętu co by to nie było. Stać nas przecież, a co tam 5-10tysiecy, czapka drobnych. Dlatego ja wole nie czekać i za defacto zaoszczędzone $$$ zabrać swojego "Szona" do supersamu z koszykami;)
Ja tam po remoncie 3godziny jestem więc też bardzo spokojnie czekam na jakieś spektakularne zakończenie żywotu Hani.
Husqa jest z 2004 roku. Mysle ze okolice 7k to nie jest mocno wygurowana cena. PAADACZKI chodzą po 5-6k które nadaja sie do totalnego remontu. Tutaj jest praktycznie nowe moto ( temat w dziale garaż ) tyle, że puzzle... Jak sie wku**ie to wezme dzien urlopu i chociaż złoze ją do konca, zeby trialówki nie przypominala, bo wiekszosc kupuje oczami.
Jak sie wku**ie to wezme dzien urlopu i chociaż złoze ją do konca, zeby trialówki nie przypominala, bo wiekszosc kupuje oczami.
Najrozsądniejsza opcja. Kiedyś sprzedawałem takie puzzle. Przyjechał gość z przyczepką 300km, po czym stwierdził, że on jednak nie podoła. I tyle, pretensji nie miał. Kupił dopiero kumpel, który znał pełną historię, ogarnął do kupy sprzedał 2x drożej.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Na każdy temat » Pomoc w wycenie nieskończonej Husqi.
Wygenerowano w 0.035 sekund, wykonano 86 zapytań