[ Zamknięty ] Samochód do transportowania SM'a

Berligo, Partner za małe, combo pewnie też.
Musi mieć co najmniej około 200cm długości podłogi, żeby weszło pod kątem
np. Doblo ale w wersji MAXI (przedłużony), zmieściłem do koszalina 2 moto.

Na dużych kołach mieści się tylko jeden. Przy dużych kołach wysokość jest na styk. Jak miałem podniesioną kierownicę, to musiałem ją demontować.

Faktycznie się mieści!
Mamy takiego w rodzinie, ale nigdy nie próbowałem.
Trochę zabawy, żeby go tam wsadzić jest?

Do blaszaka z przegrodą byłoby chyba trochę trudniej. ( paka jest mniejsza)

Z tego co kiedyś sie orientowałem to wlasnie ta Inca najkorzystniej wypadała i największa paka. Connect wymiarami ma niezbędne 2m ale silniki tdci to nieszczęście a 1.8 benzynie to rzadkość i tylko w wersji osobowej widziałem, a jest tam nieregularna podłoga czyli lipa. Scudo podobno to takie optimum cenowo-wielkościowe. A koniec końców najkorzystniej wyszła by przyczepka podpięta pod osobówkę ktorej praktycznie nie czuć i komfortowo sobie gdzieś tam dojechać bezpiecznie nizeli sie tłuc sztruclem dla 2L pozornie zaoszczędzonego paliwa do którego i tak dołożymy kolejnymi dodatkowymi kosztami związanymi z następnym autem, a proponowane ostatnio stawki to jeszcze bardziej:)

w firmie mamy connecta maxi z otwieranymi drzwiami bocznymi MX czy SM wchodzi po skosie i dwie osoby siedzą normalnie. Jak jedzie się samemu można złożyć ścianę grodziową na pół i motocykl wsadzić prosto wtedy jest sporo miejsca na inne graty. Ogólnie autko spoko. Spalanie na poziomie 8l ropy.

Ja kiedyś miałem do przewożenia enduro starego Fiata Fiorino - takiego na bazie Fiata Uno - więc auto za grosze. Z tego co pamiętam, to miał najdłuższą pakę ze wszystkich małych dostawczaków i spokojnie wchodziło jedno enduro. Ja miałem taki bez przegrody to wchodziły nawet 2. Wszystko zależy tak na prawdę od budżetu.

Fiorino wybiło mi Ince z głowy:D Za 1,5k z Vat-1 hahahaha