46

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Wyrzyk wygrales internety z ta "Duda"  hahaha

CRF450R SM

47 Ostatnio edytowany przez Spidi (2016-10-30 14:23:42)

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Hacker ale czym innym jest uczciwe postawienie sprawy tak jak napisał w tym poście Dziku:

Dziku napisał/a:

... Na razie moto spełnia pokładane nadzieje w 120%, części tanie, kupa używek na necie. No i jak sami wiecie sprzedać bardzo łatwo.

A czym innym dorabianie ideologii! :)
Słowo klucz - spełnia pokładane w nim oczekiwania. Koniec kropka...

Ja rozumiem, że nie każdego zwyczajnie stać żeby pójść do salonu, wydać na nowe moto 40tysi, po dwóch sezonach sprzedać za 25 i pójść po kolejny. Żaden powód do wstydu - ludzie kombinują, reanimują starsze sprzęty i też mają przy tym kupę radochy dlatego chwała im za to... ale ludzie błagam - nie dorabiamy do tego ideologii, że robimy to dlatego, że nowe są chujowe a stare cacy!
Gloryfikowanie RFSa, windowanie cen jest właśnie takim dorabianiem ideologii jest poprostu śmieszne. Pisałem o tym wcześniej i widać to nawet w kilku postach wyżej.

Gdyby to łatwość naprawiania czy ceny części miały być czynnikiem decydującym to do dziś tkwilibyśmy na etapie WSeK!
Nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że stary ciężki i dychawiczny(jak na dzisiejsze czasy) Fireblade na gaźniku jest lepszy niż naszpikowane elektroniką 200 konne BMW S1000RR... tylko dlatego, że Fajera ciężko zajeździć a nawet jak się uda to łatwo i tanio można go naprawić w przydomowym garażu korzystając z zestawu podstawowych narzędzi. ;))

SPIDI

Subiektywnie o motoryzacji z charakterem
Facebook.com/SpidiFreestyle

48

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Spidi masz poniekąd rację ale...
2 letni kat czy też inna R1 może być doje**ana, do remontu i w tak tragicznym stanie, że za 10tyś ktoś będzie myślał czy warto, a druga osoba będzie miała RFS-a po remoncie, który kosztował 8k i sprzeda go za 14 czy 15 i moto będzie tyle warte, nie jest to windowanie ceny na siłę, tylko ktoś może kupić za 8tyś zajechanego złoma i na sam remont przeznaczyć kolejne 8tyś i moto wyjdzie go 16 tysięcy. Moim zdaniem płacimy nie za dorabianą ideologię i gloryfikację ale za stan. Dotyczy to nie tylko moto ale i samochodów i wszystkiego innego. Gloryfikowanie i windowanie cen dotyczyć może np Nokii 6310i... ostatnio w komisie nowa była za 2999zł... telefon który ma 14 lat :) a i tak znajdą się chętni by ją kupić :)

CRF 450 < exc 125 < sx 125 < sm690 <3

49

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Oczywiście, że jest tak jak piszesz. W pełni się z tym zgadzam.
Kłopot w tym, że kupując z drugiej nigdy nie masz gwarancji i 100% pewności co tam było porobione i jak maszyna była eksploatowana - tutaj nie ma różnicy czy to dwulatek czy dwunastolatek.
Inne jest jedynie prawdopodobieństwo, że jest coś zużyte, zaniedbane albo podiablone przez kogoś... a to niestey w miarę upływu lat i przechodzenia przez kolejne ręce rośnie.
Wszyscy wiem, że nigdy  tak naprawdę nie wiesz co masz dopóki nie rozbierzesz i nie zajrzysz do środka.
Jak spojrzeć na Allegro to lwia część to fury "funkiel nówki" z małym przebiegiem tuż po remoncie. ;)
A wszyscy wiemy jaka jest prawda i jak to wygląda w praktyce.

Ja rozumiem, że ktoś ma naprawdę zadbaną sztukę w świetnej kondycji, z małym przebiegiem i nie ma ciśnienia na sprzedaż. Wystawia wyskoą cenę - jak ktoś zapłaci to sprzeda jak nie to też nie ma biedy. Proste.
Tyle tylko, że ten mit i legenda zajebistości RFSa przybrały już rozmiary, że ludzie wystawiają nawet totalny gruz(absolutnie nie mówię o tym ogłoszeniu tylko ogólnie) wyglądający jak by go pies wszamał i zwrócił i krzyczą po 14-15tysi a czasem więcej a na forach piszą, że uczciwa cena. Z drugiej strony ktoś wystawia wtryska z 12-13 roku za 20 czy 22 a wtedy kupujących jak na lekarstwo i jak nawet są to jęczą, że drogo... To jest komedia. :)))

SPIDI

Subiektywnie o motoryzacji z charakterem
Facebook.com/SpidiFreestyle

50

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Robimy drobny offtop ale masz rację, nie można przesadzać w drugą stronę i generalizować, że wszystko co nowe jest złe. Nowe sprzęty po prostu są mniej idiotoodporne i nie znaczy to, że są złe, tylko wymagają większej wiedzy serwisowej, komputera i odpowiednich narzędzi. Każdu kupuje to na co go stać, z drugiej strony czasem lepiej  żeby ktoś, kto nie ma kasy kupił takiego rfs-a gdzie eksploatacja jest mnie kłopotliwa i tańsza, niż kupił nówkę na wtrysku za ściubane przez pół życia pieniądze, nie miał na serwis i sprzedał szrot po jakimś czasie :)

CRF 450 < exc 125 < sx 125 < sm690 <3

51

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

hacker33 napisał/a:

Wtrysk sprawa zajebista nie powiem - ale ile z tym problemów - patrz użytkownicy 690. Coś się rozreguluje i trzeba jeździć po całej Polsce aby ktoś usunął tą usterkę. Możliwości tuningu w garażu zerowe.

No może w 690 jest to problem. Ale nie u wszystkich producentów...

Ja w WR450 tego problemu nie zauważyłem. Do Yamahy na wtrysku masz kompa i można swobodnie zmieniać mapę paliwa i wtrysku +21%/-21% + kody błędów + mapy w necie. Bez zabawy z dyszami i innymi rzeczami ( w DRZ z FCRmx wyjęcie gaźnika to drogą przez mękę). Sprzęt w usa rozpracowany od a do z. Silnik od 2006 bez większych zmian- pancerny. Zamawiając moto wiedziałem czego się spodziewać z plusów i minusów ;) A płynność i oddawanie mocy to zupełnie inny świat.

Pozdrawiam,
Piotrek

52 Ostatnio edytowany przez Bart87 (2016-10-30 19:51:16)

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

ravlos napisał/a:
Bart87 napisał/a:

Ale tutaj sami rozkminiacze, sprzet fest fiuten a cena normalna, nie czaje tej dyskusji. Szkoda ze teraz wystawiles, mój ziomeczek by wział, kupił pewnego exc ,starego, za 10k i wsadzil 3,5. Ze coś jest stare nie znaczy że ma byc tanie, liczą sie mozliwości oferowane przez produkt, a ten exc daje ich wiele.

Poza mocnym w dolnym zakresie obrotów  silnikiem (bo już na wyższych obrotach ospały)  nie widzę żadnej rewelacji ,dziwią mnie ludzie którzy rfs-a traktują jak coś wspaniałego szczyt techniki .Wypowiadam się nie dlatego że gdzieś słyszałem, tylko miałem 525  z małym przebiegiem z 07r  i nic tam specjalnego nie zauważyłem


Zawodnik nie bedzie patrzał na te aukcje,ale amator który kupi ten motocykl za (powtarzam) dobra cene jaka kolega ustalił, będzie bardzo zadowolony, poł swiata tym lata i ludzie nie narzekaja ,chyba ze sami w garazu zloza,korba wyje..ie i lament swietokrzyski i maila do austri z hejtem xD Kazdy sprzet ma plusy i minusy, nie wiem czy zauwazyliscie ale hard enduro ktore ma homologacje samo w sobie jest 5 tys drozsze. Ja nie jestem jakims bogaczem,ale 14 za wyremontowany,zarejestrowany i dopieszczony exc 450 z de facto 2004 to po prostu nie jest duzo :D kupisz za 9 i wsadzisz 6, zima w garazu,4msc robienia i wydawania 1/3 wyplaty.Jak ktos chce wtrysk, i 5kg mniej to trzeba polozyc 25 , wtedy już nie bedzie drogo?

ps

zobaczcie co kolega wrzucil za 525 bez papierów... i se porównajcie xD

http://youtu.be/FJhM7Nx-OC0  CRF power :)/ EXC 500

53

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Tutaj strach wrzucić ogłoszenie bo się tylko antyreklama z tego robi.

54

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Strach to wrzucic ogloszenie Sxv :-)

MOTOFREAK - BARTOSZ KOWALEWSKI - Serwis motocyklowy inny niż wszystkie
myjka ultradźwiękowa
https://motofreak.waw.pl/
Aprilia SXV 450

55

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Na SXV to strach spojrzeć... żeby nie wybuchła!
Co Ty Levis forum nie czytasz!? ;)

SPIDI

Subiektywnie o motoryzacji z charakterem
Facebook.com/SpidiFreestyle

56

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Bart87 napisał/a:

zobaczcie co kolega wrzucil za 525 bez papierów... i se porównajcie xD

Czuje się wywołany do tablicy :D ale nie chce mi się komentować za stary juz jestem na takie zaczepki :P

#666
EXC 525 : XTZ 660 : TXT 250

57

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Pitu, pitu, niech któryś wyłoży 14500pln za tego RFSa to wtedy będzie wiadomo kto miał rację.

-------------------
hmmmm...

58

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Spidi napisał/a:

To ja Ci podam pewien przykład "bylejakości" współczesnej. Nie motocyklowy ale dobrze oddaje w czym rzecz...

Oprócz motocykli bardzo lubię również samochody a szczególnie auta marki BMW - przede wszystkim odpowiada mi to jak się prowadzą i jak zachowują się przy dynamicznej jeździe itp.

Miałem ich już kilka. Byłem(jestem, choć nie zaglądam tam już ze 2 lata) zarejestrowany na 2óch forach BMW.
Byłem raczej czytaczem a pisałem sporadycznie.

Jak pojawiła się nowa generacja 3jki zaczęło się całe to pierdolenie pseudo fachowców... a to, że słabo wykonane, a to, że źle spasowane, że chujowo się prowadzi, że ciężkie, brzydkie wykonane z "gównolitu", wszędzie oszczędności bla bla bla...

Sęk w tym, że nie były to opinie ludzi, którzy mieli te auta i zrobili nimi dziesiątki tysięcy km tylko internetowych specjalistów teoretyków! Pooglądali zdjęcia i filmiki, niektórzy pewnie byli w salonie pomacać a garstka się przejechała. Jednak nikomu nie przeszkadzało to w ferowaniu wyroków.

Ja takim autem w ciągu 3ech lat od wyjazdu z salonu zrobiłem przeszło 160 tys km!
Nie miało ze mną lekko, po przebiegu widać, że jeżdżę dosyć dużo a nogę mam ciężką.
Bardzo dbam o auto, zawsze czyściutkie, pachnące, wszystkie serwisy na czas zgodnie ze wskazaniami kompa i zaleceniami producenta... ale dla mnie to dalej tylko auto, narzędzie pracy przy okazji dające nieco frajdy bo jak wiadomo można jechać i "JECHAĆ".
Przez ten cały czas nie wydarzyło się nic. Totalnie, ZERO!
Mimo, że miałem duże koła(18") na twardych niskoprofilowych runflatach z również stosunkowo twardym M-pakietowym zawiasem to przez ten cały czas nie zaszła potrzeba wymiany ani jednej śrubki czy gumki w zawieszeniu! Żeby nie było, że miała lekkie życie to w tym czasie zjeździłem 2komplety opon letnich i 2 komplety zimowych. Klocków nie jestem w stanie się doliczyć ale niech wystarczy wam, że zajeździłem 3 komplety tarcz. To są jednak elementy eksploatacyjne i jak się zapierdala to się zużywają szybciej - prosta sprawa.
Jedyna awaria przez 3 lata to spalona żarówka stopu przy 150 tyś km.

No i teraz wisienka na torcie - ja nie opowiadam ani nie piszę o tym na lewo i prawo. Podobnie robią tysiące innych zadowolonych ludzi. Jednak na forum wiedzą lepiej - dlatego przestałem nawet czytać bo zwyczajnie szkoda czasu.
Czy na tym forum ludzie piszą: "byłem dzisiaj polatać, było zajebiście, motocykl spisał się na medal". NIE! :)
Piszą najczęściej dopiero jak mają jakiś problem. Mało tego - dużo ludzi trafia na fora dopiero wtedy kiedy ma kłopot i zwyczajnie szuka pomocy... często potem znikając bez śladu.

RFS jest fajnym sprzętem, ja bym go nazwał dość "idiotoodpornym". Tyle, że ta pancerność nie wynika z zajebistości samej konstrukcji ale z prostoty i toporności.
Porównywanie go z młodszymi konstrukcjami ma tyle samo sensu co udowadnianie, że pierwsze modele Hondy CBR 900RR są lepsze od nowego 1000RR czy innych litrowych Superbike'ów - co z tego, że jest pancerna i niemal nie do zajebania skoro dysponowała mocą dzisiejszych 600tek i była równie poręczna co Hayabusa!? :D

Życie byłoby duzo przyjemniejsze gdyby ci co nie maja nic mądrego do powiedzenia nie mówili...

Było MT-09,WR125X,jest MT-07-SP

59

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

radez napisał/a:

Pitu, pitu, niech któryś wyłoży 14500pln za tego RFSa to wtedy będzie wiadomo kto miał rację.

Tu nie chodzi o rację...

Było MT-09,WR125X,jest MT-07-SP

60

Odp: [S] KTM EXC 450 rfs

Łukasz zawsze możesz mnie wyprowadzić z błędu... albo zwyczajnie nie czytać tych wszystkich "nie mądrych" rzeczy i wieść dalej przyjemne życie! :)

SPIDI

Subiektywnie o motoryzacji z charakterem
Facebook.com/SpidiFreestyle