Cwajtakty

To się tyczy piździków.
KTM też nie będzie już miał 125 exc bo się nie opłaca. Będzie tylko sx.
Natomiast będą większe pojemności i to na wtryskach.

A co to zmienia, to tylko nasza unia wymyśla takie chore przepisy, Ameryka Australia Chiny itp mają to w dupie.

To już w ogóle nie miało by prawa bytu. Kto kupi 4 suwowe 125 od KTM'a, które będzie miało ok.20 koni, nijak nie będzie nadawało się do jazdy w terenie, bo jest za słabe, po jak sądzę cenie wyższej niż za Yamahę wr 125 czy inne tego typu wynalazki.

No i właśnie o to się rozbija. O cenę i o opłacalność produkcji. Rynek 125 jest wąski, a odbiorcami takich sprzętów są zazwyczaj młodzi ludzie, którym motocykl fundują rodzice. 125 4t w teren się w ogóle nie nadaje i jak ktoś będzie chciał jeździć w terenie nawet mając 16 lat to zdecyduje się na coś mocniejszego, w terenie prawka nie potrzebuje. 125 4t jedynie w SM ma zastosowanie, ale to też słaby piździk. Wystarczy spojrzeć na kraje skandynawskie, tam bardzo dużo młodych lata na exc 125 lub huśkach 125 w 2t, bo tam rodziców stać na utrzymanie takiego sprzętu. Żeby konkurować z WR 125 KTM musiałby osiągnąć podobną cenę na poziomie 18k, a to wiąże się ze skonstruowaniem nowego silnika i z pewnością wielu innych rozwiązań, które obniżyły by cenę sprzętu, bo exc 125,200,250,300 różniły się w głównej mierze silnikami, a wszczepiając 4t 125 do ramy exc nie uda się osiągnąć prawie o połowę niższej ceny niż dotychczas za exc 125 z powodu drogich rozwiązań tyczących się zawieszenie i innych parametrów motocykla, pomijam już fakt, że doszłoby do sytuacji w której silnik nie pasuje możliwościami do reszty sprzętu. Podsumowując musieliby stworzyć od podstaw nowego exc specjalnie pod 125 4t. Na tak mały rynek to jest gra nie warta świeczki tym bardziej, że dla młodych na a1 KTM w ofercie posiada duka 125  i jestem niemal pewny, że nie powstanie exc 125 w 4t, ale to tylko moje zdanie  ;)