Odp: Jakie Enduro 250 polecacie ?
ja bym szukał 200 2T, jakieś EXC czy coś podobnego. Poręczność 125, moc nie dużo mniejsza niż 250.
myjka ultradźwiękowa
https://motofreak.waw.pl/
Aprilia SXV 450
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Co kupić? » Jakie Enduro 250 polecacie ?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ja bym szukał 200 2T, jakieś EXC czy coś podobnego. Poręczność 125, moc nie dużo mniejsza niż 250.
250 w 2T też ucieka z pod dupy :) i to nawet nie wiesz kiedy :), może jednak przekonaj się do 250 w 4 T
nie słuchaj Trawerka - za dużo elementów do urwania w silniku :P w życiu nie kupiłbym 250 4T za 10 tyś - 9/10 przypadków to tykająca bomba :D
ale jak się już byś decydował, to bierz yamahę ;]
ale jak się już byś decydował, to bierz yamahę ;]
Jakieś argumenty?
gadałem z kilkoma osobami - i ogólnie z wcześniejszych roczników polecają Yamahy, jako najbardziej trwałe. Ale wiadomo, jak to jest - zakatować można każdy sprzęt.
Po co forum, lepiej stworzyć stronę "porady Pana levis-a" i wszystko będziesz wiedział :). Słuchaj Levis tu jest forum i kolega pyta co polecamy, wyraziłem swoje zdanie tak jak inni a Ty od razu rzucasz teksty - "...nie słuchaj tego lub tamtego ja wiem najlepiej..". Kolega wybierze sobie to co mu odpowiada i jak na takim sprzęcie będzie się czuł. Jedni czują dobrze charakterystykę 2T a inni 4T, jaki by nie wybrał to musi mu się jeździć "komfortowo" a nie walczyć ze sprzętem.
Trawer, nie spinaj się, nie znasz się na żartach :-) ?
Jestem bardziej przekonany do KTMa / Husaberga bo mam trochę doświadczenia, wiadomo gdzie dzwonić po części, używki itp. itd, to już trochę gratów się przewala i te same elementy można stosować do różnych modeli. O psujących ktmach się nie wypowiadam, bo to opinia siewców zarazy którzy kupili minę, tak jak ja swoje LC4. Skłaniam się bardziej ku 2T, bo chcę to sam serwisować żeby zaoszczędzić monetek, pomijając pierwszą rozbiórkę pieca, bo wysłał bym pewnie Majstrowi silnik i zawieszenie. Zakładam że po zakupie tłok jest do wywalenia, a przebieg wskazuje na wymianę korby, tak żebym wiedział co mam, jednak zależy mi na zdrowym nicasilu na cylindrze. Czyli będę szukać motocykla do remontu, ze względów oszczędnościowych jak i spokojnego snu. Możecie mi polecić jakieś roczniki EXC, które są warte uwagi, na co zwrócić uwagę, czego się wystrzegać? Nie patrzę też ślepo że ma być KTM lub Berg i Ch*j. Ale jak piszesz tak Levis że gadałeś z kilkoma osobami i polecają Yamahę to nie są przekonujące argumenty. Napisz dlaczego polecają, co jest lepsze niż w KTM, dlaczego warto szukać japońca. Mamy tutaj jakiś upalaczy 2T na wschód od Warszawy do których można zrobić wycieczkę?
jednym z argumentów było to, że gość zdjął czapkę ze swojej YZF250 po 80motogodzinach, nie było nic do roboty. Dla świętego spokoju wymienił pierwszy tłok po 120 motogodzinach, ale jego mechanik mówił, że tłok miał się dobrze i spokojnie jeździłby dalej.
Jak chcesz opinii o yamahach 250tkach 4t, to pogadaj z kolegą 751 z forum
do 10 000 zł. szukaj EXC 200/250 lub ewentualnie 300. Jak Berg Cię męczył mocą to lepiej poluj w 2 pierwsze pojemności. Najlepiej pikuj w roczniki 2004 - 2007. Do tej kasy na pewno coś upolujesz chociaż jest coraz ciężej bo 2t się cenią. Pamiętaj, że w tych 2t (oprócz bodajże 200, poprawcie jeśli się mylę) możesz ustawiać sobie charakterystykę sprężynami zaworu wydechowego. Ot wymieniasz sprężynkę i moto albo staje się łagodniejsze (dobre na mokry teren) albo bardziej wściekłe. Ja rok latam EXC 250 2t i nic jeszcze przy nim nie robiłem, tylko wymiana łożysk w kiwaczce i kołach. Trzeba by zaglądnąć w sumie do cylindra ale nie spodziewam się żeby coś było nie tak bo lata tak jak w momencie jego kupna, a był po generalce u znajomego więc pewny sprzęt. Powiem tak - latałem WR 450 w terenie - porażka. Najgorsza waga, charakterystyka do tego jak jeździliśmy, czyli typowe hard enduro, wkurzała bo przy zmęczeniu ciężko było opanować. YZ 450 o wiele lepiej, lżejsza, lepsza charakterystyka ale wkurwiające, że jak zalejesz zagrzanego 4t to często ciężko gnoja odpalić. Kupiłem EXC 250 i jest to najlepszy wybór. Waga, charakterystyka (słaby dół na prawdę jest zaletą w ciężkim terenie bo ciężej trakcję stracić), poręczność no i zajebiste zawieszenie. Jeśli o mnie chodzi to WR 450 tylko i wyłącznie na drogę a 2t w teren i żyć, nie umierać. Zalejesz gada, pali od strzała, dwóch. Możesz nim rzucać ile chcesz a on i tak dalej będzie palił i jeździł. Nie ma nic lepszego i tańszego niż 2t w teren. 200 robi mega robotę a 250 jest najbardziej uniwersalną dwusuwową maszyną. Do lasu, trochę na tor i idealne na cross country.
Poczytaj bo ciekawy artykuł.
[url]http://www.scigacz.pl/KTM,EXC,250,vs,EXC,450,wybor,jest,tylko,jeden,12627.html[/url]
Jak dla Ciebie moim zdaniem EXC 250 2t roczniki 2004 - 2007 to strzał w 10. Nie mówiąc o dostępności części. Nowych jak i zamienników. Będziesz na 100% zadowolony. A jak trafisz pewną 200 to też bierz bez wahania. Nad 300 bym się zastanowił. Znam dużo osób co z 300 schodzą na niższe pojemności.
O takie rady mi właśnie chodziło. Dzięki JACA.
JACA, jak już masz EXC 250 to ile wytrzymuje tłok, korba, cylinder w tych motongach? Tylko takie dane użytkowników, nie zawodników, albo z serwisówki.
Takim artykułom jak na ścigaczu nie wierzę, bo są mocno nagięte, z tymi kosztami bym mocno dyskutował.
Jeśli chodzi o w miarę młode roczniki to 300 mają ponoć spokojniejszą charakterystykę od 250.
Ja w te 300 mam nalatane na korbie prawie 400mth i nie mam zamiaru zmieniać przed 500 tłok okolice 110mth tyle dociągam cylinder bez owalu spokojnie 3-ci tłok w tej samej selekcji.Starsze roczniki tak samo idioto odporne ,nie bał bym się mocy 300 pokombinujesz sprężynkami i zębatkami ew możesz dociążyć magneto poprawisz dół.Brał bym tylko pod uwagę na dłużej 250-300 co w lepszym stanie,yz,cr i inne wynalazki cross sobie daruj bo w teren się to kompletnie nie nadaje (ma być enduro)a ktoś kto ci tak gada nie ma pojęcia albo latał tylko po płaskim słuchaj JACY dobrze prawi
Kurde, nie wiem ile dokładnie ale remont ten KTM miał gdzieś w marcu w 2014 a do dnia dzisiejszego silnika nie otwierałem. Wszyscy, których znam i mają 200, 250 i 300 to tylko jeżdżą i nic nie wymieniają. Cross Cię wymęczy, tak jak Thomas napisał, chociaż znam kumpla, który gania YZ 250 2016 po lesie, hałdach i takim samym terenie jak my i idzie jak mistrz, ale on ma umiejętności a to inna bajka :D Enduro jednym słowem zdecydowanie przyjaźniejsze dla Ciebie pod każdym względem. Kolejna sprawa taka, że tam do wszystkiego masz idealny dostęp, minimum elektroniki a naprawa to czysta przyjemność no i koszta zdecydowanie mniejsze. Musisz tylko uważać żeby kupić motocykl z dobrym nicasilem bo to jest najdroższa sprawa w tych sprzętach. Czemu KTM? Bo w tym przedziale cenowym najrozsądniejszy wybór. Gas gas to tak ryzyk fizyk. Moja kobita robi w Enduro24.pl, często zamawia z KTM'a i nie dość, że tego ma pełno na stanie to części są kompatybilne z wieloma modelami i rocznikami a jak trzeba zamówić to kwestia 2 - 3 dni i masz u Siebie, a z dobrym rabatem na prawdę tanio wychodzi. Na allegro też pełno wszystkiego. Manual z KTM'a jest na tyle szczegółowy i przemyślany że wszystko zrobisz sam. No a po za tym ten dźwięk i dymek :D
Kto mi coś napisze o CRF 250X, nie za słabe? Idzie tym polatać? Kumpel ma do sprzedania 06r. z nie ruszanym silnikiem.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Co kupić? » Jakie Enduro 250 polecacie ?
Wygenerowano w 0.058 sekund, wykonano 82 zapytań