Odp: Lc4 nie chce palić
Integracje powiadasz :) z wielka chęcią :)
Wymieniasz skrzynie w CRF, to przecież japoński motor, a mówią, ze tylko KTM-y się psują :)
Więc jest światełko w tunelu :), ze z Pomarańczą nie jest aż tak źle :D
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Lc4 nie chce palić
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Integracje powiadasz :) z wielka chęcią :)
Wymieniasz skrzynie w CRF, to przecież japoński motor, a mówią, ze tylko KTM-y się psują :)
Więc jest światełko w tunelu :), ze z Pomarańczą nie jest aż tak źle :D
Chodzą na forach jakieś mity o awaryjności skrzyń w CRFie, ja jednak wiem że... przemieliłem ją na własne życzenie :(
Uparłem się że wrócę o własnych siłach (na kołach) gdy moto ewidentnie nadawało się na busa. :(
Wróciłem do domu tylko na jednym biegu ok 35km. skrzynie kupiłem, nadal niewiadomą jest stan karterów. (silnik nadal w jednym kawałku)
Podejrzewam że efekt porównywalny z wrzuceniem garści gwoździ do miksera :D
Ps. Nie psują się tylko DRZety ;) przynajmniej nie tak często jak cala reszta.
Nie psują się tylko DRZety
Tak Tak a swistak siedzi i zawije je w te sreberka :D nie psują sie bo niema w nich emocji, jak w nowoczesnym aucie :D
dukeSebo napisał/a:Nie psują się tylko DRZety
Tak Tak a swistak siedzi i zawije je w te sreberka :D nie psują sie bo niema w nich emocji, jak w nowoczesnym aucie :D
W końcu dobrze powiedziane :D
Witam,
Jestem kompletnie zielony w kwestii SM i KTM, a potrzebuję pomocy, by móc latać..., liczę na życzliwość :) Temat jest pewnie znany, więc pomoc w postaci linka też będzie OK :)
Padł mi rozrusznik w 640 LC4 supermoto z 2005, jestem w trakcie ogarniania tematu, ale chciałoby się pojeździć.
Zatem pytanie: JAK ODPALIĆ LC4 Z KOPA, ŻEBY SOBIE KRZYWDY NIE ZROBIĆ?
Moje doświadczenie w kopaniu ogranicza się do rodzimej produkcji silników 50 ccm i działo się to jakieś 17 lat temu...
Dzięki!
Musisz wyczuć stopień kompresji :) Czylii kopnij ze dwa razy na dekompresatorze, potem lekko w dół do góry z powrotem i strzał, teoretycznie jak luzy zaworowe są ok to nie powinien odbić, kwestia przyzwyczajenie do kopania lewą nogą
Lewą nogą? Lepiej stanąć z boku i kopać prawą. Wtedy jest o wiele większa prędkość kopnięcia, która jest wymagana do odpalenia lc4 z kopa, nawet na odprężeniu. Carter, jak nie dasz rady odpalic, to jak będę miał czas, to podjadę do Ciebie i spróbujemy odpalić. Sam miałem już różne problemy z lc4 i nie dawałem rady go odpalić. Nie umiałem kopać itp itd, a teraz lepiej idzie mi odpalanie z kopa niż z rozrusznika(oczywiście kopiąc w butach motocyklowych, bo w adidasach podbicie stopy boli niemiłosiernie i łatwo skręcić kostkę).
Deszczowiec, dzięki za rady - idę właśnie pokopać chwilę, zobaczymy czy się uda lc4 usłyszeć czy nie. Jakby co mieszkam na Grochowie.
Przekręć 2 razy delikatnie, do oporu kopniakiem na wciśniętym odprężniku. Powąchaj czy śmierdzi(pachnie) paliwem. Jak tak, to na wciśniętym odprężniku kopnij raz trochę mocniej, i drugi raz z całej siły do oporu, najlepiej tak, żeby cała prędkosć kopnięcia skupiła się dopiero w końcowym momencie dociśnięcia kopniaka. Aha i rzecz najważniejsza. Jeżeli pojazd stał od dłuższego czasu nieodpalany, to przekręć gałkę ssania minimalnie na początek wskaźnika natężenia ssania. Uważaj, żeby ssanie nie było zbyt silne bo będzie słychać wybuchy i tylko doprowadzi to do zalania.
Lewą nogą? Lepiej stanąć z boku i kopać prawą. .
A jak zgaśnie w ulicznym korku lub na torze :) no ale jak kto woli:)
hm... póki co to carter go pewnie w garażu albo na podwórku odpala :D poza tym jeżeli ma np kopniak slabo wyregulowany, to kopiąc lewą nogą i siedząc/stojąc na motocyklu, nie kopnie do konca i nic z tego nie wyjdzie. Dużo wiekszy łuk zatoczy noga prawa, gdy stanie sie obok motocykla, podskoczy na lewej i przy opadaniu wskoczy na kopniaka prawą :D
Deszczowiec, dzięki za rady - idę właśnie pokopać chwilę, zobaczymy czy się uda lc4 usłyszeć czy nie. Jakby co mieszkam na Grochowie.
odpalić z kopniaka?nic prostszego,kwestia czasu,parę dni praktyki i będziesz odpalał za pierwszym razem...
ja odpalam tak:
3,4 razy przekopuję na odprężniku,puszczam odprężnik i delikatnie "ślizgam"kopniak w dół aż wyczuję duży opór(najczęściej najpierw jest mały a po nim duży),po tym zabiegu najprawdopodobniej tłok jest w GMP,wracam kopnikiem do góry ,delikatnie wciskam odprężnik (1/3 zakresu) i "pcham" kopnik delikatnie w dół o jeden"ząbek",wracam kopnikiem do góry i "ładuję"mocno w dół,ma palić bez łaski :)
powodzenia
Racja Deszczowiec, na razie męczę się w garażu :) trochę wstyd ćwiczyć przed :)
OK, dzięki za rady! Tylko że robię mniej więcej tak jak opisujecie (już się o teorii naczytałem i naoglądałem):
- kurek on
- stacyjka on
- zapłon on
- ssanie max
- odprężnik włączony i kilka spokojnych pompek
- później jeden ząbek w dól i puszczam do góry
- kop bez odprężnika
i nic cholera :) ciężko mi jeszcze porównywać opory, czy są małe czy duże, na razie zaobserwowałem że po jakimś czasie kopniak idzie ciężko nawet z odprężnikiem i słychać że coś się tam w środku przesuwa, ale co to nie wiem.., brzmi tak jak brzmi wiertarka gdy się nią kręci unplugged :)
Acha, nie śmierdzi paliwem nawet po dłuższych minutach kopania, nie strzela, czasem mam wrażenie jakby chciał zakręcić...
Generalnie jestem trochę przybity całą sytuacją. Wcześniej jeździłem VFR, co mnie rozleniwiło mechanicznie :) bo jedyne zabiegi to przeglądy, tankowanie i ładowanie aku zimą - więcej nawet nie było po co robić. Teraz szczytowe osiągnięcie austriackiego przemysłu motocyklowego dostarczyło mi w 2 tygodnie tylu doświadczeń (na razie przewaga negatywnych), że ciężko to przyjąć na klatę :) Nagle muszę kompletować narzędzia, obserwować uszczelki, wsłuchiwać się w różne dźwięki no i nauczyć się kopać. Pozytyw jest jednak taki, że jak moto jeździ to współczynnik frajdy jest naprawdę wysoki :)
Wykonaj ostatnie kopnięcie na odprężniku a nie bez. Tym dziwnym dźwiękiem się nie przejmuj. Sprawdź też świecę i fajkę. Jak chcesz to napisz kiedy masz czas to podjade do Ciebie i spróbujemy odpalić (ale nic nie obiecuje)
- kurek on
- stacyjka on
- zapłon on
- ssanie max
- odprężnik włączony i kilka spokojnych pompek
- później jeden ząbek w dól i puszczam do góry
- kop bez odprężnika
A gdzie magiczne hasło PAL KURWO? :lol:
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Lc4 nie chce palić
Wygenerowano w 0.044 sekund, wykonano 68 zapytań