toivias napisał/a:Wiecie, że tutaj wina motocyklisty wcale nie jest taka oczywista? :)
wiadomo, wyprzedzanie na przejściu i ciągłej wykroczenie ewidentne ale kierowca peugeota przed wykonaniem manewru powinien się upewnić czy nikt go nie wyprzedza ;)
więc przypuszczam, że wina obustronna :] z tego co kojarzę, z radiowozem cichociemnych była kiedyś podobna sytuacja i wyrok w sądzie był właśnie taki.
Opublikowano 4 kwietnia 2014, autor: Bartosz Nadwodny
Przy tego typu zdarzeniach często pojawia się wątpliwość kto jest sprawcą wypadku drogowego, w sytuacji kiedy jeden kierowca skręca w lewo, a drugi kierowca w wyniku wyprzedzania, najeżdża na wykonującego manewr skrętu w lewo doprowadzając tym zachowaniem do wypadku.
Powstaje w tym miejscu pytanie czy sprawcą wypadku jest kierowca skręcający w lewo czy kierowca, który wyprzedza pojazd skręcający w lewym kierunku.
Zgodnie z art. 22 ustawy prawo o ruchu drogowym, kierowca wykonujący manewr skrętu w lewo musi wykonać tę czynność w taki sposób, aby zdążyć wykonać ten manewr, gdyby jego kontynuacja stwarzała zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Jednakże nie oznacza to, że kierowca zmieniający kierunek jazdy zawsze będzie odpowiedzialny za spowodowanie wypadku drogowego. Odpowiedzialność tego kierowcy jest wyłączona, gdy przyczyną wypadku drogowego jest nieprawidłowe zachowanie się innego uczestnika ruchu, w tym przypadku wyprzedzającego kierowcę, który planował skręcić w lewo.
Kierowca pojazdu, który chce skręcić w lewo prawidłowo czyli odpowiednio wcześniej zasygnalizuje wykonanie takiego manewru, ma prawo przypuszczać, że po pasie dla przeciwnego kierunku jazdy nie porusza się żaden pojazd jadący w tą samą stronę co wykonujący manewr skrętu w lewo.
Jak wskazuje art. 24 ust. 5 ustawy prawo o ruchu drogowym, kierowcę, który ma zamiar skręcić w lewo, można wyprzedzić tylko z prawej strony o ile jest to możliwe. Natomiast kierowca, który widzi, że pojazd poprzedzający sygnalizuje zamiar skrętu w lewo nie może go wyprzedzić z lewej strony.
Co więcej w polskim prawie nie ma przepisu, który nakładałby na kierowcę skręcającego w lewo obowiązek upewnienia się czy nie jest on wyprzedzany.
Natomiast taki obowiązek nałożony jest na kierowcę, który zamierza rozpocząć manewr wyprzedzania w art. 24 ust. 1 pkt 3 ustawy prawo o ruchu drogowym. Przepis ten mówi wprost, że kierujący może wykonać manewr wyprzedzania, jeżeli pojazd jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
Należy w tym miejscu podkreślić, że kierowca pojazdu, który ma zamiar wykonać manewr skrętu w lewo, a który ma być wyprzedzany, powinien odpowiednio wcześniej i wyraźnie zasygnalizować chęć takiego zachowania. Kierowca ten nie ma obowiązku upewnienia się czy wysłany przez niego sygnał zmiany kierunku jazdy dotarł do wiadomości innych uczestników ruchu. Powyższe potwierdza Sąd Najwyższy, który jednoznacznie stwierdził, że kierowca zmieniający kierunek jazdy w lewo, nie ma obowiązku upewnienia się czy nie zajeżdża on drogi nieprawidłowo wyprzedzającemu pojazdowi.
Natomiast nie zawsze kierowca skręcający w lewo będzie zwolniony z odpowiedzialności karnej w przypadku wystąpienia wypadku drogowego. Sąd Najwyższy w takich sytuacjach jak manewr skrętu w lewo nakazuje, aby kierowca wykonujący ten manewr kierował się, niezależnie od zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, rozsądkiem, przezornością i bezpieczeństwem innych uczestników ruchu.