Dystansowanie przedniego koła (Strona 2 z 2)

najlepsze rozwiązanie to wytczyć nowy szerszy dystans  na stronę gdzie jest zgróbienie ośki

Fajne dystanse wychodzą z tulei wewnętrznych łożysk tocznych kulkowych, dobierasz tylko odpowiednie łożysko jako dawce.

Zawsze mozesz podtoczyc oryginalny dystans, zeby weszla tulejka z lozyska. Podkladki tez spelnia swoja role, w zasadzie tam nie ma zadnych wiekszych sil sciskajacych, skrecajacych ani zginajacych. Nawet slabsze aluminium by wytrzymalo, bo calosc nie przenosi znacznych obciazen. Oczywiscie jakies sily osiowe (czyli drobne sily sciskajace podkladki lub tulejki) wystepuja przy pochyleniach moto oraz skreceniu kierownicy podczas jazdy.

Masz moze foto calej oski, jak to wyglada bez zadnych tulejek i podkladek?

Post pod postem ale sprawa się wyjaśniła: brakowało dystansu po stronie bez tarczy, paczka przyszła w kilka dni i na prawdę polecam sklep [url]http://www.dubyausa.com/[/url] ,świetny kontakt (trzeba wziąć poprawkę na różnicę czasu), ale na prawdę fachowe doradztwo. Wysłałem maila z zapytaniem i od razu dostałe odpowiedź, że brakuje jednego dystansu. Ceny no jak to ceny w $$ z i połowę kwoty to koszt wysyłki wyszedł :)
Dziś chwile polatane żeby przetestować co i jak ale trochę mam obawy żeby się ruszyć dalej moto bez homologacji:)

No to chyba komplement dla wszystkich którzy się udzielali w tym temacie:) i oczywiście podziękowania z mojej strony bo w końcu mogłem się przekonać jak to cacko zapita, szkoda, że większość po prostych:)

Wiadomo. Ja mam w Husce piaste z KTM i jest za szeroka, musiałem kupić szersze półki bo nie wchodził zacisk duży bez zdystansowania tarczy a dystansu nie dało się założyć bo za ciasno ;) im więcej pomiarów tym lepiej ;)