gdy wlaczasz kierunki przez rzerywacz plynie prad (kakretna ilosc) nagrzewajac go i bimetal (blaszke ktora sie odksztalca pod wplywem temp) i rozlacza styki blaszka stygnie i znowu zalacza....
jak zarowki zmienisz na ledy to z 42W robi sie kolo 5W wiec wartosc pradu spada 8 krotnie i przerywacz glupieje... albo miga za wolno albo za szybko - zalezy od konstrukcji.
w zwyklej lampie tego niema wiec niema problemu.
SUPERMOTO napisał/a:W larssonie gostek mi powiedział że jak montuję 2-kierunki led to trzeba zmienić przerywacz a jak 4-kierunki to dodatkowo jeszcze rezystor?
no to chyba najdrozsze mozliwe rozwiazanie
przerwyacz zostawiasz orginalny i kupujesz lampy albo juz z wmontowanym takim rezystorem albo kupujesz go osobno - wystarcza 2 rezystory (prawy i lewy) koszt okolo 5 zł za 2 szt.