[ Zamknięty ] [S] KTM 690 SMC R z 2012 r. (Strona 2 z 3)

Tak od dłuższego czasu zbieram się z tym by puścić go za granicę, ale wciąż się nie udało :)

Przypuszczając że brałby EXC SIX DAYS to pewnie z 5 tyś musi dopłacić ( bo 125 nie będzie brał pewnie ) :D A tak na marginesie to życzę powodzenia bo mam ten sam problem z sprzedażą DUKA :P od tamtego roku (grudzień) go sprzedaje... I tylko raz przyjechały 2 babki, a potem z 4-5 telefonów (wiadomo pytania, gadka szmatka - mieli przyjechać i na zapowiedziach sie skończyło). Cena wysoka i przeciętniak nie da 30+ klocków za SMCR jak byś takiego six daysa sprzedawał dopieszczonego to by Ci pewnie szybciej zszedł bo kostki można wsadzić (nie wiem czy do smcr"a też można). Wystaw na te mobile.de, a jak się nie sprzeda to kombinuj w salonie o jak największą kwotę za niego ... :)

Ps : Pamiętaj że teraz jest okres co mało ludzi motongi kupuje, a większość do zimy czeka bo : " będzie zima to spuści z 3-4 tyś  i jeszcze wynegocjujemy :) " .. Ja mam to samo na uwadze i 50/50 jestem za tym by przelatać do końca ten sezon i w zimie odwalić taką cenę że ktoś się w końcu skusi, a ja nie będę mruczał że tanio sprzedałem ( bo nabiłem wiecej km ) : )

Daj mi go na tydzień - będzie wyglądał jak ... i będzie wart nawet z dodatkami 20-25k ;-)

Jest takie przysłowie a propos serca - coś tam trzeba mieć twarde jeśli coś innego ma się miękkie i bolesne ;-)))))
Jest to typowa operacja (powrót do standardu) u kolegów z wysp brytyjskich, i nic w tym złego.

P.S. Ile za ten amor skrętu?

Bierz bierz - nie pożałujesz:D

Pytanie tylko co warto demontować? Amor, wydech i osłony, siedzenie (cały hamulec jeśli masz oryginalny) to szybka sprawa i można za to wziąć jakieś pieniądze. Reszta gratów typu podnóżki, łańcuch, kiera i inne w cenie do 400zł to chyba średni sens, bo na pewno kilkaset złotych można to sprzedać ale moto też już nie będzie takie atrakcyjne i pewnie wyjdziesz na 0 w finalnym rozrachunku